W sobotę piłkarze nożni Sparty Oborniki podejmowali Wełnę Skoki. Od pierwszych minut spotkania to gospodarze dominowali na boisku.. Zepchnięta do obrony Wełna sprawiała wrażenie bezradnej. Oborniczanom brakowało jednak dokładności, aby w pierwszej części meczu zdobyć bramkę dla Sparty.
Niestety tradycją już chyba jest, to że od 25 minuty Spartanie zmieniają swój styl gry. Nie inaczej było w ostatnią sobotę. Wełna po trudnych pierwszych minutach przejęła inicjatywę. I tylko udane interwencje bramkarza Sparty uchroniły gospodarzy od straty bramkowej.
Na szczęście dla Sparty przyszła 40 minuta meczu, w której po szybkim ataku i dośrodkowaniu z bocznego sektora boiska piłkę w siatce umieścił Mikołaj Lis i do szatni Sparta schodziła z jednobramkową przewagą.
Początek drugiej części spotkania to intensywne próby gości zdobycia wyrównującego gola. Tak się stało w 55 minucie po błędzie obornickiej obrony. Wynik ten na szczęście utrzymał się zaledwie dwie minuty. W polu karnym faulowany był Mikołaj Lis a rzut karny pewnie wykorzystał Marcin Kowalczyk i Sparta ponownie objęła prowadzenie.
Kilkanaście minut później Lis ponownie wpisał się na listę strzelców i Sparta prowadziła już 3:1. Oborniczanie nie ustrzegli się jednak błędu w końcówce meczu i Wełna zbliżyła się do Sparty strzelając drugą bramkę.
Końcówka spotkania była bardzo nerwowa. Ostatecznie Sparta wygrała mecz 3:1 i było to już trzecie zwycięstwo z rzędu. Do zakończenia jesiennych zmagań pozostało jedno wyjazdowe spotkanie. Wówczas rywalem Sparty będzie Korona Stróżewo.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?