W sobotę Sparta Oborniki podejmowała drużynę TPS Winogrady. Goście słabo rozpoczęli sezon, w dwóch pierwszych kolejkach nie zdobyli nawet punktu. Oborniczanie natomiast po dwóch remisach chcieli za wszelką cenę zainkasować komplet punktów.
Pierwsza połowa pokazała, że to Sparta jest drużyną bardziej dojrzałą, starającą się utrzymywać przy piłce i stwarzać zagrożenie pod bramką przeciwnika. W tej części spotkania gospodarze zdobyli dwie bramki po trafieniach Norberta Jabłońskiego i Marcina Kaźmierczaka.
Druga część spotkania zbytnio nie różniła się od tej pierwszej. Sparta przeważała na boisku. Około 60 minuty spotkania doszło do znaczącego incydentu. Z ławki rezerwowych zostali usunięci kierownik i trener gości, powodem było zbyt impulsywne komentowanie decyzji sędziowskich.
Trzecie trafienie dla Sparty to gol Patryka Kosmowskiego, który perfekcyjnie wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego Norberta Jabłońskiego. Czwarta bramka padła natomiast z rzutu karnego. Marcin Kowalczyk wykorzystał błąd bramkarza, który faulował Kowalczyka w polu karnym, jednocześnie otrzymując czerwoną kartkę. Kowalczyk wykorzystał karnego a TPS pozostałą część spotkania rozgrywał w osłabieniu.
Sparta pewnie pokonała TPS 4:0 i aktualnie zajmuje piąte miejsce w tabeli.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?