W sobotę piłkarze obornickiej Sparty rozegrali swoje pierwsze spotkanie w sezonie 2013/2014. Rywalem podopiecznych trenera Mariusza Drewicza byli zawodnicy Świtu Piotrowo.
Kibice, którzy pojawili się na inauguracji rozgrywek w Obornikach, mogli podziwiać aż pięć bramek. Gospodarze wygrali bowiem pewnie 4:1. Nawet mało profesjonalne podejście drużyny Świtu, która spóźniła się aż 15 minut nie zdeprymowało oborniczan, którzy wyszli na boisko z silną wolną zwycięstwa.
Sparta dominowała od początku na placu gry, szczególnie pod względem szybkościowym i kondycyjnym. Na efekty nie trzeba było długo czekać. W 17 minucie gospodarze objęli prowadzenie. Bartosz Bejma tak wykonał rzut wolny z boku boiska z około 30 metrów, że zaskoczył młodego bramkarza z Piotrowa i piłka wylądowała w siatce.
Sparta nie spuściła z tonu i grała nadal bardzo aktywnie, chcąc podwyższyć wynik spotkania. Szczególnie w drugiej linii bardzo sprawnie radzili sobie Bartosz Bejma z Marcinem Kaźmierczakiem. W 36 minucie debiutujący w obornickiej drużynie Mikołaj Wicberger, zdecydował się na indywidualną akcję, po której dośrodkował piłkę wprost pod nogi Mikołaja Panowicza, który pewnym strzałem pokonał bramkarza gości.
W 43 minucie piłkarze Świtu mieli najdogodniejszą sytuację w spotkaniu, żeby pokonać stojącego w bramce Sparty Jacka Wosickiego. Pomocnik z Piotrowa wykonywał rzut wolny, po którym obornicki bramkarz odbił piłkę, a ta uderzywszy w poprzeczkę opuściła boisko.
W 45 minucie, gdy obie drużyny szykowały się już do przerwy, Bartosz Bejma niespodziewanie odebrał piłkę tuż przy linii bocznej boiska, fatalnie interweniującemu pomocnikowi z Piotrowa, a następnie dograł piłkę do Mikołaja Panowicza. Napastnik Sparty mając przed sobą pustą bramkę, nie miał innego wyjścia jak podwyższyć wynik.
Druga połowa to pełna kontrola gry ze strony oborniczan. W 52 minucie kolejną w tym spotkaniu bramkę, a czwartą dla Sparty zdobył Bartosz Bejma. Debiutujący także w składzie oborniczan Paweł Grabia przepuścił piłkę do Mikołaja Panowicza, który dograł ją do Bartosza Bejmy, a ten spokojnie pokonał bramkarza gości.
W 70 minucie goście zdobyli honorową bramkę. Po dośrodkowaniu w pole karne i pasywnej postawie środkowych obrońców, napastnik Świtu najwyżej wyskoczył do piłki i pokonał Jacka Wosickiego.
Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie. Sparta Oborniki pokonała Świt Piotrowo 4:1, wygrywając tym samym swój pierwszy mecz ligowy.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?