W 24 min meczu Filip Trębacz zdecydował się na strzał w kierunku bramki. Do odbitej przez bramkarz Nielby piłki najszybciej doskoczył Marcin Kaźmierczak i pewnym strzałem umieścił piłkę w siatce. Po niespełna minucie gry było już 2:0 dla oborniczan. Tym razem Hubert Ratajczak wymanewrował obrońców z Wągrowca, decydując się na strzał. Co prawda piłka odbiła się od nóg jednego z obrońców Nielby, jednak dobitka Łukasza Zengera była na tyle precyzyjna, że bramkarz gości był bez szans.
Kolejne minuty gry to dominacja Sparty. W 26 min meczu Marcin Kaźmierczak odebrał piłkę przed polem karnym, jednak przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem Nielby.
Drugie 45 min niedzielnego meczu było jeszcze bardziej emocjonujące. Goście zagrali odważniej z trzema tylko obrońcami z tyłu. Na efekty tej zmiany taktyki nie trzeba było długo czekać, bowiem już w 50 min meczu, drużyna z Wągrowca zdobyła bramkę kontaktową. Po stracie piłki przez Tobiasza Piątka, goście przeprowadzili szybką kontrę, po której pokonali Jana Wojciechowskiego.
Przez następne minuty Nielba atakowała, jednak Sparta mądrze się broniła, stwarzając sobie korzystne sytuacje do podwyższenia rezultatu. Najbliżej zmiany wyniku był Łukasz Maciejewski, który w 75 min przegrał pojedynek sam z bramkarzem.
Nerwowa była sama końcówka meczu, bowiem goście walczyli o 1 punkty, a Sparta koniecznie chciała to spotkanie wygrać. Ostatecznie to oborniczanie schodzili z boiska jako zwycięzcy tego pojedynku dopisując do swojego konta cenne 3 punkty. Po tym zwycięstwie oborniczanie mają już tylko 3 punkty straty do 6 miejsca w tabeli, które raczej gwarantuje utrzymanie się w IV lidze którą wiosną czeka reorganizacja.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?