Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sparta rozpędziła Huragan

daria
Mikołaj Panowicz
Mikołaj Panowicz Krzysztof Nowacki
W niedzielę Sparta zmierzyła się z Huraganem Pobiedziska. Po mimo eksperymentalnego składu, oborniczanie zagrali solidnie w obronie, angażując się w grę i starając się nie popełniać szkolnych błędów, tak żeby nie stracić szybko bramki.

Oborniczanie zagrali bardzo agresywnie nie pozwalając przeciwnikom rozwinąć skrzydeł. W pierwszej połowie gra toczyła się przede wszystkim w środkowej części pola i widać było, że żaden z zespołów nie chce pierwszy stracić bramki.

W 42 min meczu oborniczanie objęli prowadzenie. Filip Trębacz otrzymał dokładne podanie z głębi pola, minął obrońców biegnąc prawą stroną boiska i silnym strzałem pod porzeczkę z dość ostrego kąta pokonał bramkarza gospodarzy. W 43 min meczu powinno paść druga bramka dla Sparty. Po błędzie bramkarza Huraganu, który wybijając piłkę z piątego metra, trafił wprost pod nogi Mikołaja Panowicza. Napastnik Sparty od razu ruszył w kierunku bramki. Niestety w sytuacji sam na sam z bramkarzem zabrakło dokładności i piłka zamiast wylądować w bramce, przeleciała obok słupka.

Druga połowa rozpoczęła się od ataku gospodarzy, którzy chcieli jak najszybciej doprowadzić do wyrównania. Oborniczanie jednak bardzo mądrze się bronili, utrzymując grę w środkowej części boiska, oddalając piłkę jak najdalej od własnego pola karnego. Spartanie próbowali atakować, jednak w ich grze brakowało dokładności. Dopiero w 65 min meczu przed kolejną doskonałą szansą stanął Mikołaj Panowicz. Napastnik Sparty doskoczył do piłki znajdującej się na 16 metrze i oddał silny strzał w kierunku bramki. Piłkę lecącą precyzyjnie i z dużą prędkością, w ostatniej chwili czubkami palców wybił bramkarz gospodarzy.

Niestety niewykorzystane sytuacje potrafią się zemścić, o czym zawodnicy trenera Mariusz Drewicza przekonali się w 87 min meczu. Wówczas to Dominik Król nieprzepisowo próbował zatrzymać wbiegającego w pole karne napastnika Huraganu i sędzia główny tego spotkania bez wahania wskazał na rzut karny. Niestety Jan Wojciechowski nie był wstanie obronić strzału z jedenastu metrów i Sparta remisowała 1:1.

Kiedy już wszyscy zawodnicy pogodzili się z remisem i podziałem punktów Sparta wykonywała ostatni w tym meczu rzut rożny. Wykonujący go Filip Trębacz idealnie dośrodkował piłkę w kierunku Jakuba Drozdowskiego, który strzałem głową pokonał bramkarza z Pobiedzisk, dając Sparcie upragnione od tylu kolejne zwycięstwo.

Czy wygrana w Pobiedziskach obudzi Spartan? Przekonamy się już za tydzień, jeżeli oborniczanie myślą jeszcze o utrzymaniu muszą wygrywać kolejne mecze.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oborniki.naszemiasto.pl Nasze Miasto