Po bardzo dobrym spotkaniu z IV-ligową Tarnovią, zarówno trener oborniczan Piotr Kucharski, jak i sami piłkarze spodziewali się kolejnego spotkania, w którym Sparta będzie się dobrze prezentowała na boisku. Niestety pierwsza część spotkania pomimo przewagi oborniczan nie była widowiskiem na miarę V ligi. Pomimo słabszej gry Sparta stworzyła sobie kilka dogodnych sytuacji po których powinny paść bramki.
Druga połowa to przewaga zielonych, ponownie częściej przy piłce byli oborniczanie i to oni mieli okazje stuprocentowe do strzelenia gola. Ku zdziwieniu wszystkich to Przemysław objął prowadzenie po perfekcyjnie wykonanym rzucie wolnym zza pola karnego. Sparta wyrównała po golu Marcina Kowalczyka, jednak więcej bramek w tym meczu już nie zobaczyliśmy.
Po chorobie do składu powrócił Bartosz Cyranek, który wszedł na boisku na ostatnie dwadzieścia minut. Nadal niestety kontuzjowany jest Marcin Kaźmierczak. Ostatni sparing przed ligą Sparta rozegra w piątek w Szamotułach. Przeciwnikiem będzie drużyna Lipna Stęszew.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
