Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Straciłem ziemię, bo mieszkam za daleko"

daria
Magdalena Dolatowska
Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa odmówił Panu Maciejowi, rolnikowi z Uścikówca dalszej dzierżawy ziemi, ponieważ mieszka za daleko od działki. Gospodarz mimo to walczy o prawo do gruntu

Dla Macieja Krzyżaniaka rolnictwo jest pasją oraz sposobem na życie. Od czternastu lat dzierżawił działkę położoną w Uchorowie o powierzchni prawie 26 ha, na której uprawiał pszenicę, pszenżyto oraz rzepak. W maju rolnik złożył wniosek o przedłużenie umowy, jednak pomimo odpowiedniego sposobu wykorzystywania gruntu oraz wywiązywania się z płacenia czynszu dzierżawczego, ziemia została mu zabrana.

Głównym warunkiem przystąpienia ponad dziesięć lat temu do przetargu, było posiadanie ziemi w gminie Murowana Goślina, który spełniał, ponieważ Pan Maciej posiada własny grunt w Wojnowie. Rolnik czuje się oszukany, ponieważ Krajowy Ośrodek wsparcia Rolnictwa nie podał powodu, dla którego podjął właśnie także decyzję.

- W maju złożyłem do Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa wniosek, aby przedłużyć okres umowy, ponieważ kończy się ona 31 października. W odpowiedzi otrzymałem pismo odmowne, w którym nie było informacji dotyczącej tego, jakie warunki nie zostały przeze mnie spełnione. Rozmawiałem z dyrektorem KOWR, że mam tylko 8 ha swoich ziem, a pozostałe dzierżawie na podstawie prywatnych umów, które w każdym momencie mogą zostać zerwane. Gdybym wiedział, że umowa nie zostanie przedłużona, nie kupowałbym sprzętów rolniczych, za które częściowo zapłaciłem z dofinansowania unijnego. Nie potrafię zrozumieć ich decyzji, zakupiłem maszyny, z których nie będę mógł używać. To marnotrawstwo pieniędzy podatników - mówi rolnik.

Działka, uprawiana przez mężczyznę, prosperowała według najwyższych standardów. Pan Maciej dbał o ziemię poprzez utrzymywanie jej w dobrej kulturze rolnej, rozumianej jako nawożenie, a także meliorację, mającą na celu polepszenie żyzności gleby. Inwestycji, które poczynił myśląc perspektywicznie o działce, teraz nie będzie miał z czego spłacać. Pan Maciej otrzymał wycenę wykupu ziemi, jednak dlatego, że ośrodek nie uregulował własności prawnych gruntu, nie mógł to wykupić.

- W umowie była zawarta informacja, że Agencja nie ma obowiązku przedłużyć dzierżawy, ale po trzynastu latach, jak się uprawia i nie ma zarzutów co do płatności, złego traktowania ziemi, nie sądziłem, że nie będę mógł dłużej uprawiać tych gruntów. Po upływie dziesięciu lat otrzymałem informację, że będę mógł wykupić ziemię, pojawiła się nawet wycena sięgająca prawie miliona złotych. Ostatecznie jednak nie mogłem tego zrobić, ponieważ prawa własności gruntu nie były uregulowane. Umowa ze spółką była dla mnie czymś stałym, tym bardziej jestem rozczarowany ich decyzją - mówi pan Maciej.

W wyniku przeprowadzonej obserwacji działki dyrektor Oddziału Terenowego Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa postanowił nie przedłużyć umowy dzierżawy. Jako powód podają odległość od miejsca zamieszkania mężczyzny od działki oraz to, że nie posiada własnych budynków gospodarczych. Dopiero po naszej dziennikarskiej interwencji Pan Maciej dowiedział się, na jakiej podstawie odmówili mu dalszej dzierżawy gruntu rolnego.

- Z wizytacji przeprowadzonej w związku z wnioskiem dzierżawcy o przedłużenie dwóch umów dzierżaw wynika, że dzierżawca nie posiada żadnych budynków gospodarczych. Ponadto z relacji dzierżawcy wynikało, że jest właścicielem 13 sztuk jałówek rasy mięsnej z przeznaczeniem na dalszą hodowlę, które utrzymuje w budynkach swojego brata. Nieruchomość objęta umową oddalona jest około 15 km od miejsca zamieszkania dzierżawcy i jednocześnie siedziby gospodarstwa jego brata. Po zakończeniu umowy dzierżawy KOWR ponownie przeznaczy działkę do dzierżawy w drodze przetargu ograniczonego na powiększenie gospodarstw rodzinnych, mając na uwadze system punktacji, preferujący odległość gospodarstw rolnych rolników, które położone są najbliżej wydzierżawianej nieruchomości Zasobu WRSP - informuje Sylwia Stawujak, Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa Oddział Terenowy w Poznaniu.

Decyzja KOWR, na podstawie której uniemożliwiono rolnikowi dalszą dzierżawę ziemi, dla niego oraz bliskich jest niesprawiedliwa, ponieważ ich z dniem spełnia on wymagania instytucji. Pan Maciej planuje nadal pisać odwołania, ponieważ grunt, który wynajmował od Państwa, znajduje się niedaleko od ziemi, która jest jego własnością.

- Nie zamierzam się poddawać, ponieważ według mnie ich decyzja jest kuriozalna. Poświęciłem wiele zaangażowania, pracy, wkładów finansowych i będę walczył do samego końca - dodaje rolnik

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oborniki.naszemiasto.pl Nasze Miasto