Szamotuły - Miasto przystępne niepełnosprawnym?

Na ostatnim zebraniu członków Stowarzyszenia Społecznego Na Rzecz Dzieci i Młodzieży Specjalnej Troski z Szamotuł, na którym obecny był również burmistrz, Włodzimierz Kaczmarek, zapewniał on, iż dołoży wszelkich starań, by szamotulski urząd był bardziej przystępny dla osób niepełnosprawnych.

- Wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że budynek Urzędu Miasta i Gminy Szamotuły nie jest dostosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych. Nawet sprawni mieszkańcy mają niekiedy trudność pokonania wysokich schodów, by dostać się na wyższe piętra. Chcemy, więc podjąć wszelkie starania, by zmienić tą sytuację. W planach jest utworzenie specjalnego punktu dla osób niepełnosprawnych, w którym mogli by oni załatwić wszelkie potrzebne sprawy - mówił burmistrz, Włodzimierz Kaczmarek.

Włodarz Szamotuł już od dłuższego czasu przekonuje, że potrzeby osób niepełnosprawnych nie są mu obce, w związku z czym będzie dążyć do stworzenia bardziej przyjaznego wizerunku miasta w oczach tych, którzy swą sprawność utracili. Podczas debaty z kandydatami na burmistrza Miasta i Gminy Szamotuły, która odbyła się 17 listopada, Włodzimierz Kaczmarek przekonywał również, iż zależało by mu na utworzeniu specjalnego oddziału przedszkolnego z prawdziwego zdarzenia, do którego mogłyby uczęszczać dzieci niepełnosprawne.

W założeniu byłoby to miejsce, w którym pod okiem specjalistycznej kadry maluchy mogłyby się nie tylko bawić, ale i rozwijać , a także korzystać z zajęć rehabilitacyjnych.

Przypomnijmy również, że w szamotulskim urzędzie powstała koncepcja budowy obiektu dla organizacji społecznych, w którym - jeśli przedsięwzięcie to dojdzie do skutku - powstanie świetlica dziennego pobytu dla osób niepełnosprawnych, a w przyszłości być może i kolejne, a przy tym tak potrzebne, Warsztaty Terapii Zajęciowej.

Planów i obietnic jest bardzo wiele, zaś Szamotuły wciąż nie są miastem przyjaznym dla tych, którzy swą sprawność utracili. Osobom poruszającym się na wózkach inwalidzkich nadal jest trudno "wyjechać" na miasto, natomiast młodzież niepełnosprawna po ukończeniu 21 roku życia w wielu przypadkach skazana jest do pozostania w swoim domu - nie ma bowiem dla nich odpowiedniej placówki.

Najbliższe 4 lata pokażą zatem, czy potrzeby osób niepełnosprawnych funkcjonujących w naszym lokalnym społeczeństwie rzeczywiście są bliskie przedstawicielom władzy samorządowej w Szamotułach.