Szymon Brzeziński o swojej pasji do śpiewania

Szymon Brzeziński jest uczniem Liceum Ogólnokształcącego im. Stanisława Wyspiańskiego w Obornikach oraz tegorocznym maturzystą. Ma osiemnaście lat a jego mottem życiowym jest: „Sztuka życia: uśmiechać się zawsze i wszędzie, nie żałować tego co było i nie bać tego co będzie”. Pasją Szymona jest śpiew, bez którego nie wyobraża sobie życia. Jego umiejętności wokalne mogliśmy usłyszeć m.in. podczas koncertu z okazji stulecia Orkiestry Dętej w Obornickim Ośrodku Kultury. Chętnie uczestniczy w wydarzeniach muzycznych organizowanych w powiecie obornickim oraz aktywnie działa, także na płaszczyźnie społecznej.
Jest niepoprawnym optymistą, którego raczej ciężko jest wyprowadzić z równowagi. Przez znajomych nazywany Vivaldi, Pielgrzym, Gigi Amoroso, Brzoza bądź zdrobniale Szymonek.

MUZYKA
Swoją przygodę ze śpiewem mieszkaniec Ludom, rozpoczął już na etapie szkoły podstawowej. Wygrywał wszystkie możliwe konkursy, które odbywały się na terenie placówki. Następnie swój wokalny talent szkolił pod okiem Beaty Marek-Góra na scenie Gminnego Ośrodka Kultury w Ryczywole podczas gminnego etapu powiatowego konkursu Mikrofonia, którego od 2013 roku jest corocznym uczestnikiem. Jak sam przyznaje, na scenie czuje się jak ryba w wodzie. - Jestem pełen szczęścia a zarazem nadal mimo tylu lat wywołuje u mnie mały stres - mówi Szymon.
W 2015 roku wraz z grupą przyjaciół, na deskach ryczywolskiego GOKu, założył grupę Moment, której warsztatem wokalnym zajmował się artysta polskiej i zagranicznej sceny - Lech Faron. - Dzięki niemu miałem przyjemność wzięcia udziału w wielu koncertach a także przyjemność wystąpić na jednej scenie z takimi gwiazdami jak Halina Benedyk, Jan Zieliński (ex Bolter) czy Urszula Lidwin - opowiada.
Od 2017 roku współtworzy zespół Tacy Sami, który działa przy obornickim stowarzyszeniu Przyjaciel od ponad osiemnastu lat. Raz w roku Stowarzyszenie organizuje we współpracy z OOK koncert. Zespół przez lata zgromadził repertuar niezwykle bogaty. Próby w zespole odbywają się raz w tygodniu po trzy godziny. Gatunkiem wiodącym jest głównie muzyka popowa z lat 70/80. - Mówiąc o zespołach, nie mogę zapomnieć o grupie którą prowadzi Jakub Koza są to występy o tematyce religijnej. Wieczorki poetyckie to dzieło Mateusza Rossy, z którym także współpracuję - dopowiada.
Marzeniem Szymona jest zagrać na jednej scenie z Sewerynem Krajewskim, który urzeka nastolatka swoimi tekstami oraz lekkością śpiewu. Dotychczas młody artysta miał okazję tylko raz zaśpiewać utwór swojego idola „Nie jesteś sama”, do którego jest bardzo emocjonalnie przywiązany.

OSIĄGNIĘCIA
Największym osiągnięciem w dorobku młodego artysty jest wyróżnienie na Mikrofoni w 2016 roku na etapie powiatowym. Mikrofonia to przegląd młodych talentów muzycznych, w których muzyk bierze czynnie udział już od ponad pięciu lat. Wokaliści przygotowują do przeglądu jedną piosenkę w języku polskim, dostosowaną do wieku i możliwości wykonawczych, z podkładem muzycznym bądź akompaniamentem. Przy ocenie uczestników przeglądu na wszystkich poziomach Jury bierze pod uwagę: dobór repertuaru, interpretację utworu, warsztat wykonawczy oraz ogólny wyraz artystyczny. Pula nagród dla laureatów finału powiatowego wynosi powyżej 2 000 zł. W ramach tegorocznej edycji przyznana zostanie nagroda Grand Prix dla najciekawszej osobowości muzycznej przeglądu. Podczas tegorocznego finału powiatowego, który odbędzie się w Obornickim Ośrodku Kultury, w ławie jury zasiądzie wokalista zespołu Carpe Diem i finalista Idola - Szymon Wydra.
Szymon Brzeziński brał również udział w konkursie poezji śpiewanej Lira, wystąpił podczas muzycznych zaduszków w OOK oraz na benefisie Lecha Farona. Za nim również liczne występy podczas Dni Ryczywołu, spektakl „Cała Piękna” oraz kolędowanie w kościołach i Obornickim Ośrodku Kultury, gdzie wsytąpił podczas koncertu „Kolędy po polsku”.
Wydarzenie było nawiązaniem do obchodów 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości a młodzi artyści obornickiej sceny muzycznej wykonali kolędy w zupełnie nowych aranżacjach. Dyrektorem artystycznym koncertu był Jakub Koza.- Najważniejszym osiągnięciem jest dla mnie możliwość spełniania się w tym, co kocham. Satysfakcję dają mi ludzie bijący brawo po moim występie - to nagroda, której nic nie jest w stanie zastąpić - opowiada Brzoza.

RODZINA
Motorem napędowym do dalszego rozwijania swoich umiejętności muzycznych, są rodzice osiemnastolatka, którzy wspierają Szymona na każdym kroku. Są obecni na każdym jego koncercie oraz do niedawna dbali o to, by chłopak był obecny na każdej próbie muzycznej. Nie brakowało momentów kryzysowych, kiedy to martwili się o zdrowie syna, gdy odbywał sporą ilość prób tygodniowo. - Rodzina jest dla mnie najważniejszą wartością i częścią mojego życia, to dzięki nim jestem kim jestem - opowiada.

PLANY NA PRZYSZŁOŚĆ
Obecnie licealista skupia się głównie na zdaniu matury z satysfakcjonującym wynikiem, a co dalej, zadecyduje, trzymając wyniki w ręce. W przyszłości chciałby odbyć pieszą pielgrzymkę do Santiago de Compostela oraz zapisać się na kurs tańca towarzyskiego.- Wiem tylko jedno na pewno, że z pasji na pewno nie zrezygnuje i śpiewać nigdy nie przestanę.