Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szymon Chmielewski - kandydat w plebisycie Młodzi Zdolni

Jakub Przybysz
Młodzi zdolni
Młodzi zdolni Arch. prywatne
Resuscytacja, czy pozycja boczna ustalona to terminy, które 18-letni Szymon doskonale zna nie tylko z teorii. Praktyka również nie jest dla niego żadnym wyzwaniem. Nastolatek dorastał w przekonaniu, że wiedzę z zakresu ratownictwa medycznego trzeba mieć w małym palcu.

Szymon Chmielewski większość swojego krótkie życia poświecił na zdobywanie wiedzy, która umożliwi mu uratowanie komuś życia w niebezpiecznej sytuacji. - Wszystko rozpoczęło się od Ochotniczej Straży Pożarnej. Mój dziadek przez wiele lat był komendantem gminnym. Od zawsze był dla mnie autorytetem. Gdy byłem małym chłopcem już zaprowadzał mnie do remizy i sadzał w samochodzie strażackim. Chciałbym być jak on - mówi Szymon Chmielewski.

Jako małe dziecko, Szymon znosił do domu znalezione na podwórku ranne ptaki i zwierzęta. Z czasem jednak zaczął interesować się pierwszą pomocą udzielaną ludziom. Jako członek Ochotniczej Straży Pożarnej najpierw podglądał swoich starszych kolegów, później nie opuszczał żadnych szkoleń z ratownictwa medycznego. - Zacząłem myśleć o połączeniu straży pożarnej z ratownictwem medycznym. Cały czas się szkolę, zdobywam nową wiedzę, aby móc pomagać innym. Taka chęć ratowania ludzkiego życia od zawsze we mnie była - opowiada 18-latek. - Ratownictwo i straż pożarna to moje całe życie.

Nastolatek na lekcji przedsiębiorstwa w zespole szkół w Czarnkowie usłyszał o olimpiadzie Zwolnieni z Teorii. Zadaniem uczestników było wymyślenie projektu społecznego i wdrożenie go w życie. Szymon namówił kolegów, aby go wsparli i niemalże natychmiast przystąpił do działania.

- Jest nas trzech. Razem z Dawidem i Hubertem prowadziliśmy warsztaty na terenie powiatu obornickiego i czarnowsko-trzcianeckiego. Założyliśmy sobie, że przeszkolimy 500 osób z pierwszej pomocy przedmedycznej. Udało się nam spotkać ze znacznie większą liczbą ludzi - opowiada.

Pierwsze swoje kroki nastolatkowie skierowali do szkoły, do której uczęszczają. - Poprosiliśmy nauczycieli o wsparcie. Mogliśmy korzystać z auli, w której prowadziliśmy zajęcia. Otrzymaliśmy także sprzęt oraz jeśli była taka potrzeba mogliśmy korzystać z samochodu szkoły - opowiada Szymon.

Szymon razem z Dawidem i Hubertem przeprowadzili kilkanaście spotkań, podczas których opowiadali jak pomóc drugiemu człowiekowi w sytuacji zagrożenia życia. - Przez te spotkania pokazaliśmy naszym rówieśnikom, że umiemy uratować komuś życie, nie boimy się tego zrobić. Wierzymy, że w ten sposób będą oni mogli kiedyś komuś pomóc, być może także nam - opowiada mieszkaniec Lipy.

Olimpiada Zwolnieni z Teorii już się zakończyła. Projekt Aniołowie Życia autorstwa Szymona i jego kolegów został najlepszym projektem społecznym w Wielkopolsce i nagrodzony srebrnym wilkiem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oborniki.naszemiasto.pl Nasze Miasto