Taniej zasypać, czy drożej odnowić?

Choć w budżecie na 2013 rok został uwzględniony remont zabytkowej kładki, to część samorządowców miała spore wątpliwości, co do sensu tego przedsięwzięcia. – Rozmawiałem z ekspertami w sprawie młynówki. Stwierdzili oni, że najlepiej będzie ten most zlikwidować, kanał zasypać i zrobić tam zwykłą drogę. Moim zdaniem remont tam jest niepotrzebny – mówił radny Bogdan Bukowski.

Z jego argumentami nie zgodził się radny Marek Lemański, który podkreślał wagę walorów historycznych i estetycznych. – Obecny właściciel obiektu, do którego przylega młynówka zwrócił się z prośbą do burmistrza Obornik, aby zachować niepowtarzalny charakter tego miejsca. Jeżeli zasypiemy kanał, może dojść do uszkodzenia konstrukcji budynku, chyba nie chcemy, by właściciel pociągnął nas potem do odpowiedzialności – mówił radny, Marek Lemański. – Ponadto właściciel zapowiedział, że będzie partycypować w kosztach remontu.

Modernizacja kładki ma kosztować 300 tys. zł. Zdaniem niektórych radnych jest to zbyt duża kwota, a pieniądze można by przeznaczyć na bardziej potrzebne inwestycje.
– Najtaniej, niestety nie zawsze oznacza najlepiej. Ten teren i most jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych części naszego miasta. Nawet jeśli na remont będziemy musieli wydać troszkę więcej pieniędzy, a ma to czemuś służyć, to uważam, że warto – mówiła radna Renata Wąsowicz.

Do uporządkowania terenu obok kanału doprowadzającego niegdyś wodę do turbiny napędzającej młyn, obornicki magistrat został zobowiązany przez odpowiednie organy. – Jesteśmy odpowiedzialni za zabezpieczenie tego mostu w taki sposób, by nie zagrażał bezpieczeństwu mieszkańców – mówił kierownik wydziału inwestycji urzędu miejskiego w Obornikach, Przemysław Mączyński. – Zasypanie kanału również wiąże się z kosztami, podobnie jak przygotowanie podłoża pod ewentualną drogę. To wyniosłoby ok. 200 tys. zł – mówił Mączyński.

Ważniejsze od ceny okazało się jednak przywiązanie do urokliwego miejsca, bowiem budżet został przegłosowany w niezmienionej formie.