Tej historii nie powstydziłby się Gang Olsena. Dwaj panowie ukradli w markecie 300 jajek niespodzianek. Nie dotarli z nimi do domu....

Do zdarzenia doszło w jednym z marketów na terenie miasta Złotoryja.

Z ustaleń policjantów wynika, że do placówki wszedł młody mężczyzna, który od razu skierował się w stronę regału z czekoladowymi jajkami. Chwycił rękoma kilka opakowań zbiorczych z zawartością ponad 300 jajek i nie płacąc, wybiegł ze sklepu. Sprawca nie działał sam.

Pomagał mu inny mężczyzna, który nie wszedł do sklepu, ale czekał przed placówką, po to żeby otworzyć automatyczne drzwi i umożliwić ucieczkę koledze.

Jedna z pracownic sklepu, która pobiegła za złodziejami. Nie udało jej się ująć sprawców, bowiem ruszyli oni do szybkiej ucieczki.

W jej trakcie część jajek wypadła z opakowań na ziemię, a reszta uległa zniszczeniu w momencie, kiedy jeden ze sprawców potknął się i upadł na ziemię.

Straty zostały oszacowane na kwotę ponad 1500 złotych.

Mundurowi ze Złotoryi ustalili, kim byli złodzieje. Jeden z mężczyzn został zatrzymany po pościgu pieszym na terenie miasta, a drugi ukrywał się w piwnicy.

Mężczyznom w wieku 24 i 33 lat przedstawiono zarzuty popełnienia przestępstwa kradzieży. Grozi im kara do 5 lat więzienia.

W przypadku 24-latka kara może być wyższa, ponieważ był uprzednio karany za podobne przestępstwa- informuje asp. Aleksandra Pieprzycka z KPP w Złotoryi.