Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Uczniowie z Objezierza walczą o szkołę [ZDJĘCIA]

DAR
We wtorek rano w całym mieście pojawiły się banery protestacyjne. „Rolnicy chcą się uczyć w Objezierzu”, „ZS Objezierze - szkołą nie łatajcie budżetu”, „Likwidacji mówimy nie” - to tylko niektóre hasła, z którymi na ustach i bilbordach pod starostwo powiatowe w Obornikach przyszli uczniowie Zespołu Szkół w Objezierzu.

- Chcemy przeciwdziałać likwidacji naszej szkoły - mówi Beata Korzeniowska z zespołu szkół w Objezierzu. - Nasi uczniowie chcą wyrazić swoje niezadowolenie wobec planów likwidacji szkoły. Zaczynamy spokojnie, jednak będziemy walczyć do końca.
Wtorkowy protest przebiegał bardzo spokojnie, społeczność szkolna zamierzała zwrócić uwagę na problem placówki w Objezierzu. Pod budynek starostwa powiatowego przyjechali... traktorami. - Nie zgadzamy się na likwidację naszej szkoły. Warunki jakie zapewnia nam szkoła są bardzo dobre. Mamy bardzo dobrze wykształconą kadrę pedagogów i zaplecze edukacyjne. Ta szkoła zapewnia nam najlepsze wykształcenie - mówią zgodnie uczniowie.

Likwidacja szkoły w Objezierzu ma być efektem szukania oszczędności przez powiat obornicki. - Zarząd powiatu obornickiego wypracował koncepcję reorganizacji szkolnictwa ponadgimnazjalnego. Polega ona na tym, że na terenie gminy Oborniki chcemy utworzyć jeden zespół szkół - mówi starosta obornicki, Adam Olejnik. - Jednak nikt szkoły w Objezierzu nie chce likwidować. Musimy oszczędzać, dlatego zamierzamy zredukować dział administracyjny.
Zespół Szkół im. Adama Mickiewicza i Zespół Szkół im. Tadeusza Kutrzeby w Obornikach mają zostać połączone. Obie placówki mają zostać zarządzane przez jedną osobę. - Po co mnożyć wydatki na administrację - pyta starosta obornicki. I jednocześnie zapewnia, że nic więcej w funkcjonowaniu szkół się nie zmieni.
Społeczność szkolna jednak w to nie wierzy. - To tylko kolejny etap mający doprowadzić do likwidacji naszej szkoły - mówi Damian Wendlandt, uczeń zespołu szkół w Objezierzu.

- Nie rozumiemy dlaczego na uczniach chce się oszczędzać. Szkoły nigdy nie były rentowne. Urzędnicy chcą żebyśmy na nich zarabiali. Będziemy, owszem, ale najpierw muszą nas wykształcić - dodaje jego kolega z szkolnej ławki Marek Szrama.
Społeczność szkolna zamierza negocjować z władzami powiatu. - Rozumiemy, że powiat znalazł się w trudnej sytuacji. Jednak oszczędności można szukać gdzie indziej - mówią. - Dlatego zamierzamy przedstawić staroście inne rozwiązania, które sprawią, że funkcjonowanie szkoły będzie jeszcze tańsze, a pozwolą uniknąć jej likwidacji.
Są to między innymi: reorganizacja etatów wewnątrz szkoły, rezygnacja przez nauczycieli z dodatku motywacyjnego, przeniesienie nauki zawodu w warsztatach szkolnych na sezon jesienny i wiosenny, usunięcie z mieszkania w Internacie nieprawnego lokatora.
Czy te argumenty przekonają władze powiatu?

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oborniki.naszemiasto.pl Nasze Miasto