Na scenie pojawili się zespóły Blustonosz oraz Nocny Patrol. Na imprezie obecny był też przez cały czas Bartosz. Dzięki ofiarności Rogoźnian udało się zebrać dla niego kwotę 1600 złotych!
W całej Polsce jest ich zaledwie kilkadziesiąt, w powiecie tylko jedno. Właśnie dlatego Alicja Nowaczyk nie mogła uwierzyć, gdy w maju ubiegłego roku także na jej syna, 7-letniego Bartka w gabinecie lekarskim zapadł niemal wyrok. Brzmiał krótko - genetyczna i nieuleczalna choroba Hallervordena Spatza.
– To bardzo rzadka, dziedziczna choroba, która charakteryzuje się neurologicznym postępującym zaburzeniem ruchowym. Lekarz, który nas prowadzi powiedział, że może się ona niemal w każdej chwili skończyć śmiercią mojego syna, ponieważ w szybkim tempie zanikają mu mięśnie – tłumaczy mama Bartka.
Dramat rodziny z Rogoźna rozpoczął się w około rok po narodzinach chłopca. Pani Alicja wyjaśnia, że zaniepokoił ją fakt, iż Bartek w trakcie nauki chodzenia zbyt często się przewracał. – Początkowo zdiagnozowano u niego dziecięce porażenie mózgowe, jednak cały czas kontynuowaliśmy wizyty u neurologów. Byliśmy u pięciu, ale żaden z nich nie potrafił trafnie określić co tak naprawdę Bartkowi dolega. Udało się to zrobić dopiero w maju ubiegłego roku – opowiada Alicja Nowaczyk. Leczenie chłopca jest niestety bardzo drogie, oprócz rehabilitacji potrzebuje on również specjalistycznego medykamentu, który sprowadzany jest ze Słowacji. Kosztuje on aż 1800 zł.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?