Wicepremier Henryk Kowalczyk w Obornikach. Obiecał kolejne dofinansowania dla rolników [ZDJĘCIA]

W czwartek, 13 października, w sali konferencyjnej Centrum Rekreacji Oborniki odbyło się spotkanie z Wicepremierem i Ministrem Rolnictwa i Rozwoju Wsi Henrykiem Kowalczykiem. Towarzyszył mu Wojewoda Wielkopolski Michał Zieliński. Zebrani chętnie zadawali pytania, na które wicepremier próbował udzielić wyczerpującej odpowiedzi.

Zebranych powitał Wojewoda Wielkopolski Michał Zieliński, który równocześnie piastuje urząd pełnomocnika Prawa i Sprawiedliwości w okręgu nr 89 Szamotuły. Następnie oddał głos Wicepremierowi Kowalczykowi, który w swoim przemówieniu omówił bieżącą sytuację rolnictwa w kraju i w Wielkopolsce. Postawił on nacisk na wszelkie reformy i rozwiązania, które w minionym roku wprowadziła partia na rzecz rozwoju polskiej wsi. To przemówienie spotkało się z licznymi oklaskami wśród zebranych. Kolejnym elementem spotkania były pytania od słuchaczy.

Wicepremier podkreślił, że jest świadom obecnej sytuacji rolników, dlatego zapewnił o planowanym kolejnym dodatku finansowym, który ma zostać przekazany na wsparcie osób hodujących bydło i trzodę chlewną. Jeden ze słuchaczy podsumował to dofinansowanie stwierdzeniem, że oferują pomoc, gdy większość rolników zrezygnowała z hodowli bydła, ponieważ nie przynosiła ona wystarczających dochodów. Wicepremier zapewnił również o planowanym dofinansowaniu dla zakładów nawozowych, aby zatrzymać wzrost cen. Wspomniał również o planowanej ustawie o stałej cenie energii elektrycznej dla przedsiębiorstw - ta ustawa również ma zatrzymać ceny, zdaniem wicepremiera.

- Żyjemy w trudnych czasach. Niepewność jest jedyną rzeczą pewną. Ten rok jest wyjątkowo trudny, głównie z powodu sytuacji za naszą wschodnią granicą. Z tego powodu rolnicy będą potrzebowali jeszcze większego wsparcia - mówił Wicepremier Henryk Kowalczyk.

Przedstawiciele Polskiego Związku Rolnego AgroUnia zapytali Wicepremiera o kontrowersyjną postać Wiceministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi Janusza Kowalskiego, który w trakcie swoich wystąpień miał wiele wpadek i wykazał się brakiem znajomości podstawowych zagadnień związanych z rolnictwem. Wicepremier Kowalczyk wyjaśnił w jaki sposób korzysta z kompetencji wiceministra rolnictwa.

- Otwarcie przyznaję, że z jego wiedzy korzystam w następujący sposób: Skoro bardziej się zna na energetyce, to uczyniłem go odpowiedzialnym za energetykę na terenach wiejskich, w której skład wchodzi nie tylko zaopatrzenie energetyczne, ale również energie odnawialne oraz biogazownie - wyjaśnił Wicepremier Kowalczyk. - Nie ma to zbyt wiele wspólnego z rolnictwem, ale ma bardzo wiele wspólnego z dochodami gospodarstw rolnych - dodał.

Kolejnym problemem, z którym zwrócili się rolnicy do Wicepremiera było zborze sprowadzane z Ukrainy. Gospodarze obawiają się o jego wpływ na polski rynek. Wicepremier zapewnił, że nie ma powodów do obaw, ponieważ odsetek eksportu zboża z kraju był wyższy niż odsetek zboża importowanego z Ukrainy.