Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wjechał w świetlicę, uciekając przed policją

daria
Wjechał w świetlicę, uciekając przed policją
Wjechał w świetlicę, uciekając przed policją Arch PP/MAG
W Owczegłowach pod Rogoźnem miał swój finał policyjny pościg za 24-letnim kierowcą, który próbował uniknąć kontroli drogowej. Funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Rogoźnie w piątek około północy chcieli zatrzymać do kontroli mężczyznę, jadącego wraz z pasażerem oplem corsą.

- Pomimo nadania przez policjanta sygnałów do zatrzymania się, kierowca gwałtownie przyspieszył i zaczął uciekać. Mundurowi natychmiast podjęli za nim pościg. Kierujący nie reagował na sygnały świetlne i dźwiękowe - informuje Agnieszka Majchrzak z obornickiej policji.

24-letni kierowca w trakcie szaleńczej ucieczki wielokrotnie stwarzał zagrożenie zarówno dla siebie, jak i swojego pasażera, 32-letniego mieszkańca Rogoźna. W pewnym momencie mężczyzna jadąc z dużą prędkością stracił panowanie nad samochodem, wypadł z jezdni i uderzył prosto w budynek świetlicy wiejskiej w Owczegłowach. Auto odbiło się od ściany, po czym wpadło do przydrożnego rowu. 24-latek, który siedział za kierownicą, opuścił rozbity pojazd pozostawiając pasażera i uciekł do pobliskiego lasu.

- Na miejscu zatrzymano jedynie nietrzeźwego pasażera pojazdu, który miał trzy promile w wydychanym powietrzu. Kierowca wydostał się z samochodu i uciekł - dodaje policjantka.

Do Powiatowej Straży Pożarnej w Obornikach o godzinie trzeciej w nocy wpłynęło zgłoszenie od Policji o pomóc w poszukiwaniu zbiegłego mężczyzny.

- Na miejsce wezwano trzy patrole policji z psem tropiącym oraz strażaków z Obornik, których zadaniem było znalezienie kierowcy opla za pomocą kamery termowizyjnej. Strażacy podjęli również działania polegające na zabezpieczeniu miejsca wypadku oraz oświetleniu całego terenu działań. Pomimo poszukiwań, mężczyzny nie udało się znaleźć - informuje Dariusz Jahnz z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Obornikach.

Mężczyzna, który uciekł przed policją pochodzi z Owczegłów i wśród sąsiadów nie cieszy się dobrą opinią. Mieszkańcy określają go, jako osobę niebezpieczną i konfliktową. Na swoim koncie miał już m.in. uszkodzenie mienia sąsiada, kiedy to jadąc samochodem zniszczył ogrodzenie.

-To jest chłopak, z którym zawsze były problemy. Nie zaskoczył mnie fakt, że uciekł z miejsca zdarzenia, ponieważ wcześniej miał już do czynienia z policją i bał się pewnie kolejnej kary- komentuje jeden z mieszkańców wsi.

Inni sąsiedzi dodają, że 24- latek nie potrafił radzić sobie z agresją, czym budził lęk na wsi. Porównywano go do bomby zegarowej, która musiała kiedyś wybuchnąć.

- Znam przynajmniej kilka osób, które miały z nim konflikt. Myśleliśmy jednak, że po ostatniej lekcji, jaką dostał od życia zmieni swoje zachowanie, ale najwidoczniej niektórzy nie potrafią się zmienić - mówi dziś już dalszy znajomy zbiegłego kierowcy.

Mężczyzna zdając sobie sprawę, że najprawdopodobniej nie uda mu się uniknąć kary za ucieczkę oraz spowodowanie wypadku, postanowił sam oddać się w ręce policji.

- Już następnego dnia kierowca opla pojawił się na komisariacie policji w Rogoźnie i przyznał się do ucieczki. Mężczyzna już wcześniej miał problemy z prawem. Zaledwie kilka tygodni temu wyszedł z więzienia, gdzie odbywał karę za rozbój. Podczas przesłuchania przyznał, że zbiegł spod świetlicy wiejskiej, ponieważ bał się konsekwencji wynikających z braku prawa jazdy oraz doprowadzenia do wypadku - mówi Agnieszka Majchrzak.

W wyniku uderzenia auta została uszkodzona ściana oraz parapety sali od strony ulicy. - O zderzeniu dowiedziałam się następnego dnia i kiedy przyjechałam na miejsce, zauważyłam dziurę w ścianie. Wartość szkód nie została jeszcze wyceniona przez ubezpieczyciela. Technicy policyjni zajęli się już dokumentacją, która będzie nam potrzebna w sądzie- informuje Krystyna Gromanowska, sołtys Owczegłów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oborniki.naszemiasto.pl Nasze Miasto