WYBORY - Ludzie nauki, kultury i sportu w komitecie poparcia niezależnego kandydata

A wśród nich m.in. prof. Tomasz Polak, dr Andreas Billert, prof. Roman Kubicki, prof. Krzysztof Podemski, szefowa Teatru Ósmego Dnia Ewa Wójciak. I jeszcze promotorka komitetu, Maria Pasło-Wiśniewska - była posłanka PO, 4 lata temu kandydatka tej partii na prezydenta Poznania. - To osoby, które nie są obecnie związane z żadnymi układami politycznymi - mówił Jacek Jaśkowiak, kandydat Stowarzyszenia My.Poznaniacy na prezydenta.

Jak członkowie komitetu tłumaczą swoje poparcie dla stowarzyszenia? - Jestem za jakościową zmianą i wiem, że nie przeprowadzą jej ci, którzy rządzą miastem od dwudziestu lat - mówił prof. Krzysztof Podemski, socjolog. - Model technokratycznego zarządzania sprawdzał się w początkowej fazie transformacji, czas z tym skończyć. A My.Poznaniacy to ruch oddolny, który, podobnie jak Solidarność, powstał wbrew establishmentowi, a nawet mediom.

- My.Poznaniacy to największy ruch obywatelski w mieście, coś, co nie ma precedensu - tłumaczyła Ewa Wójciak, szefowa Teatru Ósmego Dnia. - Do tej pory, rozpięci między barykadą a kruchtą, przywykliśmy do oddawania naszych decyzji w ręce innych osób. Te wybory to ostatni dzwonek, by swoje sprawy powierzyć ludziom, którzy są jednymi z nas.

Podobnego zdania jest prof. Tomasz Polak, poznański filozof i teolog, który w 2007 roku odszedł ze stanu kapłańskiego. - Co ujęło mnie w stowarzyszeniu? Przede wszystkim to, że bardzo dobrze potrafią komunikować się ze społeczeństwem - mówił. - Widzę zarówno w programie ich kandydata na prezydenta, jak i poszczególnych radnych, prawdziwie fachowe pomysły. Cieszy mnie, że grupy, które do tej pory nie były słyszalne w mieście, jak studenci czy emeryci, dzięki stowarzyszeniu wreszcie dochodzą do głosu.