Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wyłudził blisko 30 tys. zł od oborniczanki, podając się za funkcjonariusza CBŚ

Jakub Przybysz
Fikcyjny agent CBŚ wyłudził blisko 30 tys. zł.
Fikcyjny agent CBŚ wyłudził blisko 30 tys. zł. Archiwum PP
54-letnia mieszkanka Obornik padła ofiarą niezwykle wyrafinowanej intrygi. Oszuści wyłudzili od niej blisko 30 tys. zł! Policjanci apelują o czujność, gdyż przykład ten pokazuje, do jak wymyślnych metod posuwają się grasujący na naszym terenie złodzieje.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek, w jednym z mieszkań w Obornikach. Około godz. 15:00 do 54-letniej kobiety zadzwonił telefon. - Cześć ciociu, nie poznajesz? Jestem w Obornikach, to Cię odwiedzę - mówił głos w słuchawce. Po chwili rozmowa została przerwana. Kilka minut później telefon zadzwonił ponownie. Tym razem rozmówcą był mężczyzna. - Nazywam się Andrzej Stępień CBŚ Warszawa. Prowadzimy od dłuższego czasu sprawę dotyczącą wykradania pieniędzy z kont klientów różnych banków - wyjaśniał.

W trakcie rozmowy fikcyjny funkcjonariusz CBŚ pytał się czy przed chwilą dzwoniła jakaś kobieta. Gdy pokrzywdzona potwierdziła ten fakt, wówczas rzekomy Andrzej Stępień oznajmił jej, że to policja rozłączyła rozmowa, gdyż dzwoniąca kobieta była oszustką, która należy do siatki hakerów, okradających konta bankowe.
Fikcyjny funkcjonariusz poprosił oborniczankę o pomoc w zatrzymaniu sprawców. Kobieta zgodziła się.

Aby rozmowa była wiarygodna, podał swój numer legitymacji służbowej, a następnie kazał zadzwonić pod numer 997 lub 112. Oczywiście oszust zastosował podstęp mówiąc, by 54-latka nie rozłączała się, bo on automatycznie przekieruje rozmowę na komendę policji.- Gdy usłyszy pani dziwne dźwięki w słuchawce, proszę wcisnąć na klawiaturze telefonu numer 997 lub 112 - tłumaczył fikcyjny funkcjonariusz CBŚ.

PRZEJDŹ NA NASTĘPNĄ STRONĘ ARTYKUŁU.

Gdy nic nie podejrzewająca kobieta wybrała numer nie rozłączając się, po chwili odezwał się głos innego mężczyzny, podającego się za Marka Mazura, dyżurnego centralni stanowiska trzeciego. Fałszywy dyżurny potwierdził, że numer legitymacji służbowej zanotowany przez oborniczankę, należy faktycznie do Andrzeja Stępnia, funkcjonariusza Centralnego Biura Śledczego z Warszawy.
- Po rozmowie z rzekomym policjantem kobieta uspokoiła się i była pewna, że współpracuje ze stróżami prawa. Nie zorientowała się, że wykonanie nowego połączenia nie jest nigdy możliwe, jeśli nie zakończymy poprzedniej rozmowy - wyjaśnia Izabela Leśnik z Komendy Powiatowej Policji w Obornikach.

W przeciągu kilku kolejnych minut, stacjonarny telefon mieszkanki Obornik zadzwonił po raz trzeci. Tym razem był to ponownie fikcyjny Andrzej Stępień. Mężczyzna poprosił 54-latkę o podanie swojego numeru komórkowego, gdyż jak tłumaczył - dla dobra sprawy lepiej będzie komunikować się właśnie w taki sposób. Oszust przekazał też oborniczance kolejne wskazówki, jak ma dalej postępować.
- W trakcie rozmowy telefonicznej poszkodowana była zastraszana przez fikcyjnego Andrzeja Stępnia odpowiedzialnością karną i finansową w przypadku zerwania współpracy - dodaje oficer prasowy obornickiej policji.

Zgodnie z otrzymanymi wskazówkami, kobieta poszła na pocztę i wypłaciła z konta swoje wszystkie oszczędności, a następnie przekazała je fikcyjnemu funkcjonariuszowi CBŚ. Była to kwota ponad 29 tys. zł.

Policjanci już wielokrotnie przestrzegali przed bezwzględnymi wyłudzaczami pieniędzy, którzy wymyślają to coraz nowsze i bardziej złożone metody działania. Funkcjonariusze zwracają uwagę, że również i w tym przypadku można było uniknąć utraty życiowych oszczędności. - Aby przeciwdziałać takim sytuacjom, należy skontaktować się z policją z innego telefonu lub dłużej odczekać. Przede wszystkim należy jednak pamiętać, że żaden policjant nigdy nie będzie nas prosił o przekazanie mu pieniędzy. Jeżeli odbieramy telefon i słyszymy podobną historię najlepiej się rozłączyć. Łatwowierność i wiara w to co mówi głos w słuchawce może nas bowiem drogo kosztować - radzi Izabela Leśnik.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oborniki.naszemiasto.pl Nasze Miasto