Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wymęczone zwycięstwo obornickich szczypiornistów [FOTO]

DAR
W niedzielne popołudnie szczypiorniści Sparty Oborniki zmierzyli się we własnej hali z OSiR Komprachcice. Faworytem spotkania byli gospodarze, którzy przed niedzielnym pojedynkiem zajmowali wyższe miejsce w tabeli, zdobywając w dotychczasowych meczach o cztery punkty więcej. Niestety po słabym początku meczu i słabych ostatnich minutach oborniczanie tylko trzema bramkami pokonali swoich rywali 26:23.

Od początku meczu, kibice zgromadzeni w hali przy ul. Obrzyckiej przecierali oczy z niedowierzaniem. Co prawda pierwszą bramkę w meczu zdobyli spartanie po rzucie Łukasza Cieśli, jednak już w 6 minucie przegrywali 3:2. Kolejne minuty spotkania należały także do gości,
którzy w 10 minucie prowadzili już 5:2. Na szczęście podopieczni Michała Pietrzaka otrząsnęli się z letargu i zaczęli gonić wynik. Po kilku szybkich rozegraniach zakończonych celnymi rzutami w 15 minucie meczu Sparta doprowadziła do remisu 6:6. W 19 minucie spotkania po raz
ostatni na tablicy wyników pojawił się remis 7:7, bowiem od tego momentu gospodarze nie dali już sobie odebrać prowadzenia. Po dobrych akcjach Macieja Włudarczaka i Łukasza Cieśli w 26 minucie pierwszej połowy oborniczanie prowadzili 12:9. Pierwsze trzydzieści minut zakończyło się prowadzeniem Sparty 15:11.

Druga połowa rozpoczęła się bardzo ospale w wykonaniu obu zespołów, a pierwsza bramka padła dopiero w 3 minucie. Jej zdobywcą był Maciej Włodarczak. Po dwóch trafieniach Łukasza Cieśli w 36 minucie meczu Sparta prowadziła 18:12. Goście jednak nie pogodzili się z przegraną i gonili wynik. Po kilku nieudanych akcjach gospodarzy zmniejszyli ich przewagę w 38 minucie meczu do czterech bramek (18:14).

W 41 minucie meczu najpierw Maciej Wtorek wybronił rzut karny, a następnie jego koledzy podwyższyli wynik spotkania na 19:14. W 50 minucie spotkania boisko opuścił po otrzymaniu czerwonej kartki Michał Włudarczak, a goście przegrywali już tylko 19:22. Bardzo emocjonujące były ostatnie minuty meczu, w których bohaterem okazał się bramkarz Sparty Radosław Gebler, który po błędzie Błażeja Nowackiego obronił bardzo trudny rzut.
Zwycięstwo oborniczan przypieczętował Łukasz Cieśla, który pokonał bramkarza po indywidualne akcji. Sparta wygrała 26:23, jednak może mówić o dużym szczęściu, bowiem gościom niewiele brakowało aby wywieźć z Obornik punkty.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oborniki.naszemiasto.pl Nasze Miasto