We wtorek odbyła się sekcja zwłok tragicznie zmarłego chłopca, którego tramwaj potrącił na ul. Hetmańskiej w Poznaniu.
- Śmierć była nagła, a jej przyczyną stały się obrażenia wielonarządowe ze szczególnym uwzględnieniem obszaru czaszkowo-mózgowego - mówi Magdalena Machyńska z Prokuratury Rejonowej Poznań Grunwald.
Czytaj też: Wypadek na Hetmańskiej: Tramwaj miał zielone światło, gdy doszło do potrącenia chłopca
Nadal nie wiadomo, jaki był dokładny przebieg ubiegłotygodniowej tragedii na przejściu dla pieszych. Motornicza jeszcze nie została przesłuchana. Śledczy najpierw chcą poznać kluczowe dokumenty i zapisy z monitoringu. Zaprzeczają również wcześniejszym informacjom, że nagrania potwierdzają, że tramwaj poruszał się prawidłowo, bo miał zielone światło.
- Nagranie z MPK dostarczone jest w zaplombowanej kopercie. Nikt postronny nie ma do niego dostępu. Dopiero zostanie odtworzone. Nie komentujemy więc informacji, jakie światło miała motornicza, gdy wjeżdżała na skrzyżowanie - zaznacza Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.
Istnieje jeszcze jedno nagrania, z kasku motocyklisty, który przejeżdżał w okolicy miejsca tragedii. - Ale na tym nagraniu nie widać momentu samego uderzenia tramwaju w chłopca lecz chwilę po potrąceniu - mówi nam prokurator Magdalena Machyńska.
O tym, że tramwaj miał zielone światło, jak na razie powiedział śledczym jeden ze świadków. Dla prowadzących śledztwo kluczowe znaczenie będzie miało nagranie z monitoringu MPK.
Śledczy powołali już biegłego, który oceni stan techniczny tramwaju. Inny biegły zostanie powołany do rekonstrukcji tragicznego wypadku.
Zobacz, jaka działa sygnalizacja świetlna na skrzyżowaniu:
Czytaj więcej: Hetmańska: Jak działają światła w miejscu tragedii?
Sprawdź też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?