Każdego roku, w czasie weekendu majowego policjanci odnotowują na drogach zwiększoną liczbę pijanych kierowców. W powiecie obornickim zatrzymano jednak tylko jedną osobę, która wsiadła za kółko na podwójnym gazie. Był to 44-letni mieszkaniec Poznania, który miał ponad 2 prom. alkoholu we krwi.
Policjanci zgłoszenie o pijanym kierowcy otrzymali od innych uczestników ruchu. Mężczyzna jechał przez Żerniki środkiem drogi, siejąc postrach swoim Land Roverem. Pomijając ten jeden przypadek, można pokusić się o stwierdzenie, że kierowcy podczas tegorocznej majówki zachowali trzeźwy umysł.
Zupełnie inaczej sprawa wyglądała z rowerzystami. Ci pobili niechlubny rekord w policyjnych statystykach. Tylko przez pięć dni na terenie powiatu obornickiego złapano aż 17 pijanych rowerzystów. Jednym z rekordzistów był 49-letni mieszkaniec Rogoźna. Po badaniu alkomatem, okazało się, że ma on ponad 2,5 prom. alkoholu w wydychanym powietrzu. Niecały promil mniej miała w organizmie 19-letnia dziewczyna, zatrzymana do kontroli w Obornikach. Podobny wynik, bo 1,66 prom, wskazał alkomat do którego dmuchnął 37-letni rogoźnianin.
Pozostali rowerzyści nie przekroczyli granicy jednego promila, nie oznacza to jednak, że nie stwarzali zagrożenia na drodze. Niektórzy z nich w późnych godzinach nocnych, po zakończeniu obchodów Dni Rogoźna pędzili głównymi ulicami miasta lub wracali do pobliskich miejscowości, bez jakiegokolwiek oświetlenia czy odblasków.
Warto dodać, że dwóch z złapanych rowerzystów już wcześniej było karanych za jazdę pod wpływem alkoholu. Pomimo sądowego zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów, kolejny raz wyruszyli w podróż z promilami.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?