Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Za śmieci mają płacić krocie!

Jakub Przybysz
Za śmieci mają płacić krocie
Za śmieci mają płacić krocie DAR
Właściciele działek rekreacyjnych w Nienawiszczu nie zgadzają się ze wzrostem opłat za wywóz nieczystości. - Kwota ta wzrosła o 150 proc. To absurd - mówią zgodnie.

W maju właściciele działek rekreacyjnych nad jeziorem w Nienawiszczu otrzymali pismo z Urzędu Miejskiego w Rogoźnie, w którym zostali poinformowani o zmianie zasad odbioru odpadów oraz znacznym zwiększeniu ceny tej usługi.

- Od tego roku obowiązek odbioru i zagospodarowania odpadów z naszego terenu przejęła gmina Rogoźno - i od razu podniosła nam opłaty z tego tytułu o 150 proc. Jeszcze w zeszłym roku opłata ta wynosiła 100 zł, teraz drastycznie wzrosła - do 250 zł za odbiór odpadów segregowanych i 390 zł za odpady niesegregowane. Co więcej, do tej pory odpady odbierane były raz w tygodniu, a z pisma, jakie otrzymali wszyscy właściciele działek, wynika, że śmieciarka będzie przyjeżdżać raz na dwa tygodnie - relacjonuje Barbara Kostrzewska, właścicielka działki rekreacyjnej w Nienawiszczu, która zauważa, że usługa będzie drastycznie droższa i do tego znacząco gorszej jakości.

Rozgoryczeni działkowcy zebrali podpisy pod wnioskiem o urealnienie tej stawki, który skierowali do Rady Miejskiej w Rogoźnie. - Podpisy od mieszkańców zbierałam przez dwa weekendy. Zastałam działkowców na 104 posesjach i zebrałam 102 podpisy, tylko dwie osoby mi odmówiły - opowiada Kostrzewska. Niestety, mimo iż minął czas, jaki Rada ma na odpowiedź, mieszkańcy żadnego pisma nie dostali.

Właściciele działek są zaniepokojeni również częstotliwością odbioru odpadów. - Zbierane w śmietniku przy wjeździe na teren osiedla odpady, odbierane tak rzadko, będą przyciągać zwierzęta i po prostu, mówiąc dosadnie, śmierdzieć, będą tam zalęgać się różnego rodzaju robaki. Przecież to urąga jakimkolwiek normom sanitarno-higienicznym - twierdzą działkowcy.

Do tej pory śmieci z Nienawiszcza odbierał Zakład Usług Komunalnych i Transportowych Henryk Siwiński. - Odpady były odbierane raz w tygodniu za 100 zł rocznie, to chyba musiało to być dla niego opłacalne? Nie prowadzi on przecież działalności charytatywnej. Dlaczego więc odbieranie odpadów w takiej cenie i z taką częstotliwością nie ma być opłacalne dla gminy Rogoźno? - zastanawiają się działkowcy, którzy interweniowali już w magistracie. - W rozmowie telefonicznej z urzędnikiem usłyszałam, że śmieci będą wozić do Kopaszyna, bo tam spółka ma udziały. Powiem szczerze, że nie interesuje nas, gdzie spółka ma udziały, my chcemy, by opłata była realna - tłumaczy Kostrzewska.

Działkowcy wyliczyli także, ile będzie kosztował ich jednorazowy przyjazd śmieciarki. - Za jeden wywóz śmieci wychodzi 5958 zł. Czy będzie do nas złota śmieciarka przyjeżdżać, że ma to tyle kosztować? Przecież to jakiś absurd - komentują.

Wielu właścicieli działek nie wysłało jeszcze deklaracji odbioru śmieci. - Czekamy na odpowiedź urzędników, wierzymy, że przemyślą swoją decyzję - mówią.

Urzędnicy już jednak zdecydowali. Wszyscy właściciele działek rekreacyjnych będą musieli uiścić tę opłatę. - Jesteśmy już po przetargu, wyłoniliśmy przedsiębiorstwo, które przez najbliższe półtora roku będzie odbierać odpady również z działek w Nienawiszczu. Kwota ta została obliczona na podstawie wielu danych - mówi Roman Piątkowski z Urzędu Miejskiego w Rogoźnie.

Urzędnicy podkreślają, że w poprzednich latach działkowcy mieli podpisane umowy cywilnoprawne z przedsiębiorstwem, które odwoziło ich śmieci na wysypisko w Studzieńcu, które zostało zamknięte, śmieci z Rogoźna od stycznia jeżdżą do Kopaszyna za Wągrowcem. - Od tego roku ustawodawca nałożył obowiązek odbioru śmieci również z terenów rekreacyjnych, zatem każdy ma obowiązek złożyć deklaracje i uiścić opłatę. Kwota, którą ma zapłacić, jest uzależniona od tego, czy zamierza śmieci segregować, czy też nie. Wyższa kwota jest niejako karą dla tych, którzy mieszają swoje odpady - wyjaśnia urzędnik.

Do urzędu spłynęło już wiele pism od użytkowników działek rekreacyjnych. - We wnioskach padały stwierdzenia, że nie przebywają oni na działkach przez cały rok, dlatego nie powinni płacić za cały rok. Jednak opłata ta może być naliczona wyłącznie w formie rocznego ryczałtu. Inni zaś twierdzili, że w ogóle nie produkują śmieci bądź też zabierają je ze sobą do swojego miejsca zamieszkania - dodaje Piątkowski. - Chcemy wszystkich zobligować do płacenia. Tylko wtedy nie będą porzucać odpadów w lasach.

Czy musi to jednak tak dużo kosztować?

od 7 lat
Wideo

Kalendarz siewu kwiatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oborniki.naszemiasto.pl Nasze Miasto