Zamaskowani bandyci napadli na pracownika stacji benzynowej

W sobotę, 8 grudnia na terenie jednej z stacji benzynowych w Rogoźno doszło do rabunku. Dwóch zamaskowanych mężczyzn tuż po godz. 5:00 rano napadło na pracownika stacji, który właśnie kończył swoją nocną zmianę. Napastnicy siłą wydarli mu z rąk plecak, w którym znajdował się chwilę wcześniej zebrany utarg. Następnie pod osłoną mroku zniknęli wraz z skradzionymi pieniędzmi. Bandyci bardzo dobrze przygotowali się do całej akcji, bowiem dokładnie wiedzieli na kogo i kiedy się zaczaić, by zgarnąć łup.

Policjanci za punkt honoru postawili sobie odnalezienie osób odpowiedzialnych za tak zuchwałą kradzież. Pierwszy trop zaprowadził śledczych z ogniwa kryminalnego do 27-letniego Damiana Z., który został zatrzymany już drugiego dnia po napadzie. Mężczyzna był bardzo zdziwiony wizytą policji, nie spodziewając się, że skrupulatnie zaplanowany rabunek może rzucić na niego choćby cień podejrzeń. Damian Z. był jednak dobrze znany funkcjonariuszom, ponieważ w przeszłości niejednokrotnie wchodził w konflikt z prawem.

Po jego ujęciu mundurowi nie spoczęli na laurach i w toku dalszych czynności operacyjnych dotarli do drugiego ze złodziei. Okazał się nim 16-letni Arkadiusz Z., który wpadł w ręce stróżów prawa w poniedziałek.
Obu mężczyzn łączył nie tylko wspólny napad, ale również więzy krwi. Teraz może ich połączyć także kara pozbawienia wolności.

Policja jak dotąd nie potwierdziła informacji, czy skradzione pieniądze wróciły do właściciela stacji. - W tej sprawie nadal toczy się postępowanie wyjaśniające - mówi oficer prasowy obornickiej komendy policji, Marcin Marcinkowski.