MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Zamiast Wesołych Świąt usłyszały Czy zostaniesz moją żoną

Jakub Przybysz
Zaręczyny w Wigilię
Zaręczyny w Wigilię Archiwum
Święta Bożego Narodzenia kojarzą nam się z rodzinną atmosferą, mieniącymi lampkami na choince, zawieszoną jemiołą i zapachem pomarańczy. Kilku mieszkankom powiatu obornickiego od teraz będą się także kojarzyć z pierścionkiem zaręczynowym. Natalia, Żaneta i Agnieszka od swoich ukochanych w Wigilię zamiast “Wesołych Świąt” usłyszały pytanie “Czy zostaniesz moją żoną”?

Wygrała miłość
Żaneta Macioszek i Łukasz Sztuba poznali się na zbiorach truskawek w 2006 roku. Na początku ich relacje były czysto przyjacielskie. Rozluźniły się kiedy Żaneta w szkole średniej zmieniła placówkę, do której razem uczęszczali.- Pewnego dnia, przez moją przyjaciółkę, w wyniku zakładu zaprosiłam Łukasza na kawę. To spotkanie zmieniło całe moje życie. Wtedy coś zaiskrzyło i jesteśmy ze sobą od tego momentu, czyli od 15 maja 2011 roku - opowiada Agnieszka.

Po trzech latach para zmieniła status na narzeczonych. Doszło do tego w Wigilię Bożego Narodzenia. - Święta spędzaliśmy razem i po kolacji tradycyjnie rozdawaliśmy sobie prezenty. W moim znajdował się pierścionek. Łukasz, który był w zmowie z moją siostrą, uklęknął na jedno kolano. Byłam zaskoczona, łzy spłynęły po moich polikach. Siostra przyniosła kwiaty, a Łukasz zadał mi pytanie “Czy wyjdziesz za mnie”? Stałam wpatrzona na mężczyznę mojego życia, który zdecydował się na wspólne życie ze mną. Nie potrafiłam wydobyć z siebie słowa, ale przełamałam barierę zbudowaną ze strachu i zaskoczenia, i odpowiedziałam “Tak”. Jestem pewna, że te święta zapamiętam do końca swojego życia - mówi Żaneta Macioszek.

Łukasz Sztuba zdecydował się na tą datę, ponieważ Święta Bożego Narodzenia spędza się z tymi, których się kocha, a pierścionek pod choinką okazał się najlepszym prezentem, jak twierdzi, jaki mógł podarować swojej wybrance.

Magiczne zaręczyny
Natalia Stroińska i Damian Nowicki poznali się w 2009 roku w Szamotułach. Ich znajomość rozpoczęła się od słów “cześć”, a skończyła na “wiesz, co chcę powiedzieć Ci tym pierścionkiem. Bardzo Cię kocham i chcę żebyś była matką moich dzieci”.

- Nasza znajomość wyglądała bardzo niepozornie. Pierścionek dostałam pod choinkę. Był on zapakowany w pomarańczową torebkę. Myślałam, że jest to łańcuszek, kolczyki, ewentualnie zegarek. Pamiętam, że poszłam po coś do pokoju, on stanął za mną i zadał to najważniejsze pytanie. Byłam zaskoczona - relacjonuje Natalia.
Damian wybrał Boże Narodzenia na oświadczyny, ponieważ chciał zaskoczyć swoją wybrankę. - Nie chciałem, żeby Natalia czegoś się spodziewała - opowiada Damian.

Magia Świąt pomogła parze zostać narzeczeństwem.

Najpierw wypadek
Agnieszka Bukowska poznała Michała Adamczaka 8 grudnia 2012 roku punktualnie o godzinie 14:30. Wracały wówczas z koleżankami z pracy samochodem.

- Na skrzyżowaniu w Obornikach miałam wypadek. Michał, idąc chodnikiem, jako jedyny podbiegł do nas i zapytał, czy wszystko jest w porządku i zepchnął auto na pobocze. Później spotkaliśmy się w jednej z obornickich restauracji, gdzie rozmawialiśmy przez pół wieczora. Michał uznaje, że jego powrót z Australii, w której był 3 lata i mój wypadek, to przeznaczenie - opowiada Agnieszka.

Para zaręczyła się podczas swojej pierwszej wspólnej wigilii. - Wychodziliśmy właśnie z naszego mieszkania, gdy zauważyłam, że pod choinką leży małe pudełeczko. Spieszyliśmy się na wieczerze do rodziców. Michał jednak nalegał, żebym od razu otworzyła prezent. W środku znalazłam kolorowe paseczki z krepy i piękny, złoty pierścionek. Wtedy uklęknął przede mną i zapytał się, czy zostanę jego żoną. Z uśmiechem na twarzy i łzami w oczach odpowiedziałam krótkie “Tak”.

Podczas Świąt Bożego Narodzenia młodzi mężczyźni mieli doskonałą okazję, aby poprosić swoją wybrankę o rękę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Co zrobić kiedy dzieci nadużywają internetu? Zobacz 3 sposoby NA

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oborniki.naszemiasto.pl Nasze Miasto