Zatrzymał pijanego kierowcę i wezwał policję

W Obornikach miało miejsce kolejne obywatelskie zatrzymanie pijanego kierowcy. W zeszły czwartek, około godz. 17.30 na komendę policji zadzwonił mężczyzna, który poprosił o skierowanie patrolu na Rynek, bowiem udaremnił on jazdę nietrzeźwemu kierowcy.

- Gdy funkcjonariusze przyjechali na miejsce, mężczyzna zeznał, że idąc chodnikiem zauważył, jak z samochodu wysiada kierowca, który wyraźnie się zatacza - relacjonuje Paweł Witzberg z obornickiej policji.

Kierowca chwiejnym krokiem wszedł do sklepu, a obserwujący go oborniczanin postanowił poczekać, aby sprawdzić, czy rzeczywiście znajduje się on pod wpływem alkoholu oraz czy zamierza kontynuować jazdę autem. Mężczyzna po wyjściu ze sklepu udał się do swojego samochodu i usiadł za kierownicą.

- Mężczyzna, który powiadomił nas o całej sytuacji, podszedł do kierowcy i wyczuł od niego wyraźną woń alkoholu. Wówczas zabrał mu kluczyki od samochodu i zadzwonił po patrol - wyjaśnia oficer prasowy policji w Obornikach.

Funkcjonariusze po przyjeździe na miejsce przebadali kierowcę alkomatem, Okazało się, że miał on w wydychanym powietrzu aż 2,8 prom. alkoholu. Był to 60-letni mieszkaniec powiatu obornickiego. Zatrzymano mu prawo jazdy, a za swój wybryk odpowie przed sądem.

- Jako policjantów, cieszy nas, że są ludzie, którzy nie przechodzą obojętnie obok takich sytuacji. W ten sposób ten mężczyzna być może uratował komuś życie. Jazda po alkoholu zawsze wiąże się z zagrożeniem - dodaje Paweł Witzberg.

Policjanci w ostatnich dniach zatrzymali też dwóch innych pijanych kierowców. W sobotę, około godz. 9:30 na ul. Szamotulskiej w Obornikach skontrolowano 68-letniego mężczyznę. Okazało się, że miał on w organizmie 1,1 prom. alkoholu. Dzień później, w Objezierzu wpadł 35-latek, który oprócz jazdy z 0,9 prom. alkoholu, nie miał również ważnego przeglądu technicznego auta. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy i dowód rejestracyjny.