Zdun z krwi i kości zaprezentował w Rogoźnie swoją ogromną kolekcję [ZDJĘCIA]

Zawodem, który dla wielu osób wydaje się zapomniany, jest zdun. Kto to taki? To osoba, która specjalizuje się w wykonywaniu różnego rodzaju pieców, a także w ich naprawach, które obecnie kojarzą się nam z tradycją, niezależnością energetyczną, ekonomią i ekologią w jednym. Choć to profesja wymierająca, są wśród nas tacy, którzy żywią pasję do symbolu domowego ogniska. Kimś takim jest Piotr Batura, były mieszkaniec Rogoźna, który trawiąc życie na zduństwie, postanowił niektóre ze swoich zdobyczy przywieźć do rodzinnego miasta, aby móc przenieść się do niedalekiej historii.Przedsięwzięcie, zorganizowane przez Rogozińskie Centrum Kultury, cieszyło się dużym zainteresowaniem.

Niewinne hobby stało się ogromną kolekcją

W Muzeum Regionalnym im. Wojciechy Dutkiewicz w Rogoźnie w piątkowe popołudnie miała miejsce wystawa Piotra Batury, byłego mieszkańca miasta, pod tytułem "W zduńskich klimatach". Eksponaty, które były przedmiotem ekspozycji, to fragment kolekcji, będącej wynikiem pasji zrodzonej z codziennej pracy zawodowej - zduństwa. Zdunem był dziadek Piotra, który to nauczył wnuka fachu. Jak wspomniał Piotr Batura, zainteresowanie wykonywanym zawodem i szacunek dla przeszłości, przerodziły początkowo niewinne hobby w spory rozmiarów zbiór.

Co można było zobaczyć w muzeum?

Piotr Batura na ziemi wągrowieckich stworzył Muzeum Pieców i Kultury Ogniowej w Łaziskach, które jest jedynym w kraju zarejestrowanym muzeum, poświęconym tematyce zduństwa. Jego kolekcja obecnie liczy ponad 200 drzwiczek, około 50 piecyków, kuchni z osprzętem, 20 czajników, żelazka, świeczniki, nafty naftowe i kafle z piecami kaflowymi.