W niedzielę, ok. godz. 5:00 nad ranem przy torach kolejowych pomiędzy Rogoźnem a Tarnowem policjanci odnaleźli zwłoki 40-letniego mężczyzny. Sprawa nie ma związku z głośnymi poszukiwaniami zaginionego kierowcy TIR-a, o których informowaliśmy w poprzednim tygodniu. Zmarły to mieszkaniec powiatu obornickiego. Wersję, które są brane pod uwagę przez śledczych to samobójstwo lub nieszczęśliwy wypadek. Prokuratura wykluczyła bowiem, by do śmierci przyczyniły się osoby trzecie.
Kilka godzin przed makabrycznym odkryciem rodzina mężczyzny zgłosiła na policję jego zaginięcie. Bliscy już wtedy przeczuwali najgorszy scenariusz.
– Około godziny 1.00 w nocy otrzymaliśmy zgłoszenie o zaginięciu tego mężczyzny. Policjanci natychmiast rozpoczęli akcję poszukiwawczą – informuje Paweł Witzberg z Komendy Powiatowej Policji w Obornikach.
Funkcjonariusze przeczesywali okolice w pobliżu miejsca zamieszkania zaginionego. Zwłoki odnaleziono dzięki informacjom, przekazanym od konduktora, który zauważył z pociągu osobę leżącą w pobliżu torów. - Po udaniu się we wskazane miejsce ujawniono zwłoki poszukiwanego mężczyzny - potwierdza Paweł Witzberg.
Na miejsce przybył prokurator, który wstępnie wykluczył, aby do śmierci przyczyniły się osoby trzecie. - Na ten moment zdarzenie to należy rozpatrywać w kontekście wypadku - dodaje policjant.
Na pytanie o dokładną przyczynę śmierci odpowiedź przyniosą dopiero wyniki sekcji zwłok. Rany na ciele mężczyzny wskazują, że najprawdopodobniej przejeżdżający pociąg uderzył go w tył głowy. Do zdarzenia doszło co najmniej kilka godzin przed odnalezieniem ciała.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?