O tym, że mała iskra może spowodować ogromny pożar, przekonała się Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, której teren strawił żywioł w Radomiu. Z uwagi na gigantyczne zagrożenie na miejsce wezwano strażaków, którym na szczęście udało się opanować pożar. Do akcji ratowniczej z naszego rejonu przystąpiła Jednostka Ratowniczo-Gaśnicza z Obornik, druhowie z Ochotniczych Straży Pożarnych z Ryczywołu, Ludom, Połajewa, Skrzetusz.
Co zastano na miejscu?
Wczoraj o godzinie 16:42 dyżurny Komendy Państwowej Straży Pożarnej w Obornikach odebrał zgłoszenie o pożarze w Radomiu. Było gorąco i wietrznie, co sprawiło, że ogień szybko rozprzestrzeniał się po polu i nieomal przeszedł na sąsiadujący obok las. Pomimo szybkiej pracy ratowników, pożar strawił pół hektara nieużytków rolnych.
- Przypuszczalną przyczyną zdarzenia było zwarcie napowietrznej linii energetycznej. Przyczyną pożaru była wada kombajnu, z którego iskra doprowadziła do zapalenia suchego podłoża - informuje dyżurny KP PSP w Obornikach.
Na czym polegały zadania strażaków?
Po dojeździe na miejsce zadaniem ratowników było zabezpieczenie terenu i podaniu kilku prądów w natarciu w celu ugaszenia pożaru. Na szczęście w wyniku prowadzonych działań nikt nie ucierpiał, a ostatni wóz strażacki odjechał z miejsca zdarzenia o 19:28.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?