Bogdanowo: Postawić sygnalizację i wyłączyć ją na zimę?

Mieszkańcy Bogdanowa od dłuższego czasu domagają się zamontowania sygnalizacji świetlnej przy krajowej jedenastce. Trudno odmówić im racji, gdyż na drodze, która muszą pokonywać nierzadko kilka razy dziennie, panuje ogromny ruch i zdecydowanie nie należy ona do najbezpieczniejszych. Problem mają jednak nie tylko piesi, ale i sami kierowcy, którzy chcą w tym miejscu włączyć się do ruchu.

Choć temat niebezpiecznego przejścia w Bogdanowie poruszany był już nawet w regionalnej telewizji, GDDKiA będące zarządcą drogi wciąż odmawia zamontowania sygnalizacji. Dlaczego? Urzędnicy obawiają się, że mogłoby to utrudnić komunikacje zimą. W przypadku gołoledzi auta ciężarowe stojące na czerwonym świetle miałyby spory problem z podjazdem na wzniesienie drogi.

Tematem zainteresowali się też oborniccy radni, którzy podczas ostatniej sesji rady miejskiej zwrócili się z apelem do GDDKiA o ponowne rozpatrzenie wniosku w sprawie zamontowania sygnalizacji. Ich zdaniem najlepszym kompromisem byłoby wyłączanie świateł w okresie zimowym, gdy na drodze panować będą trudne warunki.
- Bogdanowo jest wsią, w której to w minionych latach liczba mieszkańców zdecydowanie wzrosła i wynosi dziś niemal 1300 osób. Dobra lokalizacja i związany z tym dynamiczny rozwój budownictwa mieszkaniowego gwarantuje utrzymanie tej tendencji w najbliższych latach. Aspekty te bez wątpienia wpłyną na spotęgowanie i tak ogromnego ruchu w tym obrębie – argumentowali radni.

Czy Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zaakceptuje pomysł obornickich radnych? Może być to trudne, m.in. ze względu na to, że kilkanaście metrów dalej znajduje się kolejna sygnalizacja świetlna przy skrzyżowaniu do swiatlaUścikowa, zaś samo wyłączanie świateł podczas złej pogody, wiązałoby się z dodatkowym zaangażowaniem ze strony pracowników dyrekcji, a ci raczej nie będą chcieli sobie utrudniać życia.

Czy według Ciebie w Bogdanowie powinna zostać zamontowana sygnalizacja świetlna?