W niedzielę nad Jeziorem Strzeszyńskim miało miejsce wyjątkowe wydarzenie, bo piknik militarny, zorganizowany dla małych wojowników, zmagających się z nieuleczalnymi chorobami lub wadami wrodzonymi. Cel pikniku był prosty - zbierano pieniądze na wsparcie świadczonej w Ginekologiczno-Położniczym Szpitalu Klinicznym przy ul. Polnej w Poznaniu (GPSK) opieki nad małymi pacjentami i ich rodzinami w sytuacji, gdy choroba dziecka nie jest w pełni wyleczalna i łączy się z paliatywnym trybem opieki. Swoją cegiełkę postanowił dołożyć Klub Żołnierzy Rezerwy Ligi Obrony Kraju "Wiarus" z Obornik, który przygotował nie lada gratkę dla miłośników militariów i historii.
Na co zbierali środki?
Zebrane pieniądze podczas pikniku to światełko nadziei dla rodziców i dzieci. Jak czytamy na stronie wydarzenia, pieniądze zostaną przeznaczone na przygotowujące do opieki poszpitalnej szkolenia i wsparcie dla rodziców, na materiały edukacyjne oraz na zakup kocyków i rękawic sensorycznych, które pomogą oswajać dzieci z dotykiem.
Co przygotował klub dla uczestników pikniku?
Niektórzy na ten dzień czekali od dawna. Niektórzy po raz pierwszy na własne oczy mogli zobaczyć sprzęt, który do tej pory uczestnicy widywali jedynie w amerykańskich filmach. Zachwytów było więcej, bo przecież niecodziennie można postrzelać do strzelnicy pneumatycznej! Klub przygotował także stoisko, na którym można było podziwiać znaczną część zbiorów broni palnej, odznaczenia polskie z różnych epok. Dzieci mogły dokładnie poznać elementy munduru, a nawet je przymierzyć.
- Chociaż nie jesteśmy w stanie zmienić całego świata, to cieszymy się, że mogliśmy zmienić świat dla kilku chorych osób. Ta wyjątkowa inicjatywa to krok w stronę lepszego życia dla tych, którzy pomocy naprawdę potrzebują - dodaje uczestnik wydarzenia.
ZOBACZ TAKŻE
Miłośnicy strzelectwa sprawdzali, czy mają celne oko [ZDJĘCIA]
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
