Pociąg do sportu Sebastian poczuł już w gimnazjum. Gdy jego koledzy ze szkolnej ławki ganiali na murawie za piłką, on truchtał wokół boiska.
- Wszystko zaczęło się od lekcji wychowania fizycznego. Jednym z ulubionych zajęć naszego nauczyciela było bieganie. Dla moich kolegów to był koszmar, mi zaś sprawiało to przyjemność - zdradza oborniczanin.
- Nazywałem siebie dziwakiem, bo jako jedyny chciałem biegać. Jednak to mnie odprężało i dawało ogromną satysfakcję. Czułem, że ten sport jest dla mnie.
Sebastian z dnia na dzień pokonywał większą liczbę kilometrów, w co raz to krótszym czasie. Towarzyszyło temu nie zastąpione uczucie spełnienia, które motywowało go do dalszej pracy nad sobą.
Pierwsze sukcesy Sebastian odnosił na szkolnych boiskach. Niemal z każdych zawodów wracał z medalami. Teraz rywalizuje z bardziej doświadczonymi i starszymi sportowcami. Ma na swoim koncie występ w obornickim i poznańskim Grand Prix. Biegał „z klasą” nad Maltą, pokonał królewski dystans i zmagał się o Puchar Złotej Pyry.
Każde osiągnięcie obor-niczanin dokumentuje i wyciąga z niego wnioski na przyszłość.
- Każdy sukces napędza następny. Wciąż stawiam sobie co raz to wyższe cele - opowiada Sebastian, którego życie niemal cały czas kręci się wokół biegania. Chłopak wracając z jednych zawodów, już myśli o następnym starcie.
- Startuję wszędzie gdzie mam tylko możliwość. Niemalże codziennie zaglądam na strony internetowe, na których znajduję informacje o kolejnych imprezach. Startuję na każdym dystansie, nie boję się nowych wyzwań - zdradza Sebastian Nowicki.
Kolejnym etapem w karierze sportowej oborniczanina jest reprezentowanie barw poznańskiego klubu Olimpia. Oborniczanin jest jego członkiem od czterech lat. - Głos wewnętrzny mówił mi, że powinienem coś z sobą zrobić. Przystąpienie do klubu ułatwiło mi dostęp do wielu ważnych imprez sportowych, chociażby mistrzostw Polski - opowiada 21-letni biegacz. - No i oczywiście ma kto na mnie rzucić okiem, trenują z profesjonalistami, którzy podpowiadają mi co zrobić, aby osiągać więcej.
Dzień bez biegania jest dla mnie Sebastiana dniem straconym. Pomiędzy zajęciami szkolnymi, obowiązkami domowymi i spotkaniami z przyjaciółmi, znajduje czas na swoje pasje. - Ten sport jest dla mnie wszystkim. Nie wyobrażam sobie dnia bez odrobiny truchtu czy drobnego zmęczenia z nim związanego. Bieganie mnie uzależniło - zdradza oborniczanin.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?