Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niedzielne morsowanie na żwirkach w Obornikach [ZDJĘCIA]

Daria Przybysz
W niedzielę rano termometry nie przekroczyły temperatury 4 stopni Celsjusza, do tego wiał zimny porywisty wiatr. Pogoda jednak nie zniechęciła morsów z Obornik, którzy punktualnie o godz. 11 weszły do lodowatej wody.

Motywem przewodnim niedzielnego morsowania na obornickich żwirkach było jezioro łabędzie. Morsy z Obornik przebrały się w stroje baletnic. Rozgrzewka została poprowadzona do muzyki ze spektaklu. Kilka minut później oborniczanie weszli do lodowatej wody. Choć tym razem na kąpielisku nie było już śladu śniegu i lodu, to aura była wyjątkowo chłodna. Wpływ na to miał przeszywający wiatr i słońce schowane głęboko za chmurami.

Nam to nie robi już żadnej różnicy. To kwestia przyzwyczajenia - mówiła jedna z morsujących oborniczanek.

Z tygodnia na tydzień przybywa morsujących.

Sympatyków zanurzania się w lodowatej wodzie w Obornikach jest coraz więcej. Jednych do morsowania przekonała chęć pozbycia się cellulitu, innych kataru zimą. Wszystkich morsów z Obornik połączyły zaś wytwarzające się podczas wchodzenie do wody endorfiny, czyli hormony szczęścia. Uśmiechy na twarzach obornickich morsów są dowodem na to, że mają ich pod dostatkiem.

Morsy prześcigają się w podawaniu zalet, jakie ma wchodzenie zimą do lodowatej wody. Wśród najczęściej wymienianych jest zwiększenie odporności organizmu, poprawienie krążenie, zahartowanie ciała, a także przyspieszanie regeneracji organizmu.

Niedzielne morsowanie na żwirkach w Obornikach [ZDJĘCIA]

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oborniki.naszemiasto.pl Nasze Miasto