W pracy zajmuje się ściganiem przestępców. W wolnym czasie bierze na barki obowiązki gospodarza największego sołectwa w gminie. To jednak nie wszystko, na co stać Tomasza Łukaszewicza. Sołtys Rożnowa oraz funkcjonariusz Komendy Powiatowej Policji w Obornikach od kilku dni zaczął pełnić dodatkową funkcję - lokalnego bohatera.
W czwartkowe przedpołudnie Tomasz Łukaszewicz wypełniał swoje sołeckie obowiązki, dostarczając mieszkańcom nakazy zapłaty podatku od nieruchomości. Podczas obchodu ulicy Winiary, mężczyzna poczuł nieprzyjemny zapach, przypominający palącą się gumę. Chwilę później zobaczył słup dymu, wydostający się z wnętrza jednego z domów. - Gdy podszedłem bliżej, okazało się, że dym ulatnia się z wnęki bramy garażowej. Postanowiłem wejść do środka, aby sprawdzić, czy komuś zagraża niebezpieczeństwo. Wiedząc, że dym w dolnej części pomieszczenia będzie najrzadszy, poruszałem się na czworaka - wspomina Tomasz Łukaszewicz.
Po wejściu do palącego się garażu, sołtys zauważył spanikowanego mężczyznę. Bez chwili zastanowienia chwycił go za ubranie i wyprowadził na zewnątrz, po czym zadzwonił po straż pożarną. W czasie, gdy Tomasz Łukaszewicz wykonywał telefon, mężczyzna ponownie wszedł do budynku. - To był właściciel domu. Krzyczał, że chce ratować dobytek. Nie mogłem się temu bezczynnie przyglądać. Nabrałem powietrza w płuca, zamknąłem oczy i ruszyłem za nim - relacjonuje gospodarz Rożnowa.
Trudno przewidzieć, jaki finał miałaby ta historia, gdyby nie interwencja sołtysa. Kłęby dymu sprawiły bowiem, że właściciel domu z każdą kolejną minuta coraz bardziej opadał z sił. Tomasz Łukaszewicz wyprowadził mężczyznę na zewnątrz na własnych barkach.
Po kilku minutach na miejscu zjawili się strażacy, którzy przystąpili do gaszenia pożaru. Wezwano również pogotowie, które przebadało właściciela domu. Mężczyźnie na szczęście nic się nie stało. Oprócz kilku zadrapań, wyszedł z całego zdarzenia niemal bez szwanku.
W pomieszczeniu, w którym wybuchł pożar, znajdowała się sauna. Drewniana konstrukcja sprawiła, że ogień rozprzestrzenił się błyskawicznie, trawiąc wszystko na swojej drodze. Do zdarzenia doszło najprawdopodobniej na skutek zwarcia instalacji elektrycznej.
Wieść o bohaterskiej postawie sołtysa, błyskawicznie rozeszła się po całej miejscowości. - Dobrze, że to akurat pan Tomek przechodził w tym miejscu. Jest policjantem, więc wiedział jak się zachować. Inni mogliby spanikować - komentuje jedna z mieszkanek Rożnowa.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?