Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wyjątkowa akcja nauczycielek ze szkoły w Kiszewie

Szymon Filipowski
Szymon Filipowski
Wczoraj na budynku szkolnym w Kiszewie zawisł wspaniały baner, przygotowany przez grono pedagogiczne szkoły. Na plakacie pojawiły się kolorowe wzory oraz napis "Kochani czekamy na Was". Ten miły gest nauczycielki przygotowały specjalnie dla swoich uczniów, za którymi bardzo tęsknią. Przypomnijmy, że ze względu na panującą pandemię koronawirusa szkoły od 12 marca zostały zamknięte.

Zapytaliśmy dyrektor placówki, Agnieszkę Wojtkowiak, jak wygląda obecnie praca w szkole oraz skąd pomysł na wykonanie wspaniałego baneru.

- Na zaistniałą sytuację nikt z nas nie był przygotowany. Przestawić musieliśmy się, i my nauczyciele i nasi uczniowie, z dnia na dzień, z codziennej szkolnej rutyny - w odizolowanie w rodzinnych domach. Bez możliwości spotkania się, bez porannego wstawania, bez pakowania toreb i plecaków. Za to z ogromnymi problemami technicznymi, by uzyskać płynne połączenie internetowe i nie da się ukryć, że z wielkimi brakami w obsłudze i wykorzystaniu nowoczesnych technologii. Weszliśmy jednak w to z pełną świadomością i odpowiedzialnością, że musimy podołać temu znienacka narzuconemu zdalnemu nauczaniu.

Pani Agnieszka przyznała, że przestawienie się na nowy tryb pracy wiązało się z wieloma stresami i godzinnymi konsultacjami przez telefon. Mimo wszystko pracownicy wzajemnie się wspierali i wspólnie dzielili własnymi doświadczeniami, co z czasem zaprocentowało i sprawiło, że praca przyniosła efekty.

- Opanowaliśmy to i jesteśmy zadowoleni z naszej pracy. Jednak ta forma, chociaż już prawie doskonała i perfekcyjnie działająca nie zastąpi bezpośredniego kontaktu z uczniami, ich śmiechu i krzyków na korytarzach, gonitw na szkolnym boisku, spóźnień na lekcje z irracjonalnymi wytłumaczeniami przyczyn, tysiąca pytań, setek odpowiedzi, rozmów i spojrzeń prosto w oczy, gdy nic mówić nie trzeba, bo z wyrazu twarzy i nerwowych ruchów rąk da się wyczytać więcej niż z potoku słów - opowiada Agnieszka Wojtkowiak.

Baner zawieszony na szkole jest skierowany w stronę uczniów. Nauczycielki nie ukrywają, że bardzo im brakuje podopiecznych i bardzo za nimi tęsknią. Bez nich budynek stał się zimny i bezduszny. Komunikat ma pozostać do momentu aż wszystko wróci na normalny tor.

- Brakuje nam dzieci w szkole, ich spontaniczność i szczerości, ich dobrych chęci i skrajnego lenistwa, ich starania się o każdy punkt na sprawdzianie i nieudolnego ściągania pod ławkami. Brakuje mi rozmów z Tobiaszem, przewodniczącym naszego samorządu uczniowskiego, który niezmiennie zaraża optymizmem i chęcią podejmowania kolejnych działań, brakuje mi maluszków z przedszkola, którzy witają mnie zawsze entuzjastycznym okrzykiem "Paaaaaniiii Deeeereeeektor" - zdradza pani Agnieszka, po czym dopowiada: - Nam nauczycielom jest trudno i tylko my umiemy powiedzieć jakie emocje w nas wzbudzały pierwsze spotkania na ekranach komputerów. Wzruszały te buzie wpatrzone w kamery internetowe i nieśmiałe pierwsze dialogi.
I wiemy, bo rozmawiamy z naszymi uczniami, że świat wywrócił się do góry nogami, bo który uczeń szczerze i z wielką nadzieją odlicza bliżej niesprecyzowane dni do powrotu do szkoły. Nasi uczniowie pytają o to codziennie.
Dlatego nasza inicjatywa, by zwykłym kolorowym banerem, własnoręcznie przez nasze CUDOWNE Nauczycielki zrobionym, zasłonić drzwi szkoły i dać naszym uczniom jednoznaczny komunikat, że na nich z utęsknieniem czekamy. To minie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oborniki.naszemiasto.pl Nasze Miasto