Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zaleś nadal niepokonany. Oborniczanin ponownie mistrzem Punch Down!

Szymon Filipowski
Szymon Filipowski
archiwum Zalesia instagram
W sobotę, 20 marca w Warszawie odbyła się trzecia odsłona Punch Down. W zawodach w policzkowaniu udział wzięła mocna ekipa z Obornik. Nie będzie tajemnicą, że oborniczanie szturmują turniej i pozostają nadal niepokonani. Dziś Zaleś po raz drugi to udowodnił i został mistrzem Punch Down 3: The War from Warsaw, pokonując rosyjskiego zawodnika Vasilii "The Dumpling" Kamotskiego.

MISTRZ THE WAR FROM WARSAW

Trzecia edycja gali wstępnie miała odbyć się 7 listopada. Ze względu na panującą pandemię koronawirusa została przesunięta na 20 marca br. Od tego czasu organizatorzy wprowadzili kilka zmian. Bez zmian pozostał jednak udział Dawida Zalesia Zalewskiego, który bronił tytuł mistrza Polski oraz Łukasza Nowickiego, mistrza pierwszej gali.

OBORNICZANIE SZTURMUJĄ GALĘ

Oborniczanin Łukasz Nowicki (mistrz pierwszej edycji zawodów) niestety odpadł w swojej pierwszej walce z Dawidem "Małym" Młyńskim. Mieszkaniec Obornik nie był zachwycony decyzją sędziów. Po rozgrywce zapytany przez prezenterkę nie ukrywał rozgoryczenia.

- Nie zgadzam się z werdyktem sędziów. Uważam, że ja wygrałem, mimo to nie żałuję że tu przyjechałem - podsumował Nowicki.

Zaleś z kolei w pierwszej rozgrywce jednym uderzeniem znokautował Przemysława Zimnego. W ćwierć finale jego rywalem został Jakub "Hecman" Rygiel, którego trzecim ciosem znokautował.

- Zaleś ma naprawdę świetną technikę. Nie dziwię się, że jest mistrzem w tej dyscyplinie - mówił po walce Rygiel.

W półfinale oborniczanin zmierzył się z Jakubem Dudziem Dudczykiem. Przeciwnik Zalesia po drugim uderzeniu zrezygnował z dalszej walki. Tym samym mieszkaniec Obornik zakwalifikował się do finału, w którym zmierzył się z rosyjską legendą sportu - Vasilii Kamotskim. Po ciężkich zmaganiach i emocjonujących dogrywkach Zaleś obronił mistrzostwo Polski i stał się jednocześnie mistrzem świata!

Jak wyglądały przygotowania Zalesia do trzeciej gali i co myśli o rosyjskiej legendzie sportu?

- Na co dzień poświęcam sporo czasu siłowni. Jak wiadomo siłownia i duże ciężary to moja pasja. W przygotowaniach do Punch Down 3 skupiłem się również nad dynamiką uderzenia, czyli treningi na gumach oporowych oraz piłki lekarskie treningowe. Jeżeli Vasili na mnie trafi w turnieju to nie ma ze mną szans - mówił przed walką Dawid Zalewski.

W walce wieczoru BONUS BGS, czyli Piotr Witczak (również mieszkaniec Obornik) stawił czoła swojemu koledze Krzysztofowi Bodychrist Ciesielskiemu. Pojedynek wygrał BONUS BGC.

Zaleś nadal niepokonany. Oborniczanin ponownie mistrzem Punch Down!

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oborniki.naszemiasto.pl Nasze Miasto