Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zaliczyli 5 trafień

DAR
Kolejne zwycięstwo tym razem przed własną publicznością odnieśli piłkarze nożni Sparty Oborniki, którzy w sobotę pokonali EWPA Wielkopolska Komorniki aż 5:0. Początek meczu jednak nie zapowiadał tak efektownego zwycięstwa, Sparta nadal bez kontuzjowanego Marcina Bukowskiego, rozpoczęła mecz bardzo ospale. Goście też nie kwapili się do zdecydowanych ataków.

Jednak już w 6 minucie meczu Oborniczanie zdobyli pierwszą bramkę. Po rzucie rożnym Łukasz Maciejewski zagrał do Marcina Radziwołka, a ten na długi słupek pokonał bramkarza gości. W 18 min meczu goście mieli najdogodniejszą sytuację w pierwszej połowie, jednak Eryka Konowalskiego uratowała poprzeczka.

Do końca pierwszej połowy z boiska wiało nudą. Zawodnicy Sparty utrzymywali wynik, a goście nie mieli pomysłu na rozmontowanie dobrze broniących się gospodarzy.
Zupełnie inaczej wyglądała natomiast druga połowa meczu. Już w 53 min meczu Krzysztof Lizewicz zdecydował się na indywidualną akcję.

Minął trzech zawodników z Komornik, aż w końcu został sfaulowany w polu karnym. Pewnym egzekutorem jedenastki okazał się kapitan Sparty Michał Siemiński, który pewnym strzałem pokonał bramkarza gości. Decyzja jaką podjął sędzia główny bardzo mocno zdenerwowała jednego z zawodników gości, który za niesportowe zachowanie został ukarany czerwoną kartką i usunięty z boiska. Od tego momentu Sparta grała w przewadze jednego zawodnika.
Po utracie drugiej bramki i zawodnika, goście zupełnie pogubili się na boisku, a końcówka meczu była wręcz zabójcza w wykonaniu Spartan. W 88 min meczu Krzysztof Boruń otrzymał dobre podanie od Łukasza Maciejewskiego, minął obrońców i podwyższył wynik spotkania na 3:0. W 91 min meczu po raz drugi w tym spotkaniu na listę strzelców wpisał się Michał Siemiński. Obrońca Sparty po rzucie rożnym otrzymał piłkę i uderzył z 22 metrów, trafiając prawie w samo okno bramki gości.
W 92 min Oborniczanie ustalili wynik meczu na 5:0. To był ostatni już kontratak Sparty. Łukasz Skolasiński zagrał z prawej strony do wbiegającego Krzysztofa Borunia, a ten dopełniając formalności umieścił piłkę w bramce rywali.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oborniki.naszemiasto.pl Nasze Miasto