Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dom pani Wiesławy spłonął w pożarze. Trwa zbiórka na jego odbudowę

Szymon Filipowski
Szymon Filipowski
Wystarczyły minuty aby dobytek całego życia 62. letniej pani Wiesławy doszczętnie spłonął. Kobieta kilka tygodni temu pożegnała męża, teraz spotkało ją kolejne nieszczęście.

RODZINNA TRAGEDIA

W poniedziałek o godzinie 11:40 dyżurny PSP w Obornikach otrzymał zgłoszenie o pożarze budynku mieszkalnego w miejscowości Pacholewo. Na miejsce zadysponowano JRG PSP Oborniki, OSP Parkowo, OSP Rożnowo, OSP Pacholewo, OSP Murowana Goślina oraz OSP Budziszewko. Niestety w wyniku zdarzenia spłonęło mieszkanie pani Wiesławy.

Pożar wybuchł przed południem. Pani Wiesława przebywała w domu sama, wnuk z którym mieszka był w chwili zdarzenia w pracy.

- Jak dokładnie doszło do pożaru nie do końca wiemy. Straż oszacowała, że musiało dojść do jakieś sytuacji że poszły jakieś iskry do tapczanu, który stał obok. Mama akurat była w drugim pokoju. Nie słyszała. Poczuła zapach spalenizny. Poszła do kuchni, myślała że z pieca czadzi. Otworzyła okno i dostało się powietrze. Jak dostało się powietrze to wyleciało okno od razu i cały ogień poszedł na kuchnię - opowiada córka Beata.

Do pożaru doszło w pokoju wnuka pani Wiesławy, stamtąd ogień przedostał się do kuchni. Szczęście w nieszczęściu pani Wiesławie nic się nie stało. Schorowana kobieta powiadomiła od razu swoją córkę. Z pomocą przyszli też sąsiedzi. Niestety mieszkania nie udało się uratować, czeka je gruntowny remont. W chwili obecnej pani Wiesława przebywa w domu córki, gdzie dochodzi do siebie. To nie jedyne nieszczęście, jakie ją spotkało. Trzy tygodnie temu zmarł jej mąż. Sprawę w swoje ręce wzięła córka Beata, która niestety nie jest w stanie pokryć finansowego wkładu na odbudowę mieszkania. Mieszkanie nie było ubezpieczone, z tego względu kobiety nie mogą liczyć też na żadne odszkodowanie.

- Mama jest bardzo chora. Teraz czeka na operację. Miała już podejść do operacji ale ze szpitala zadzwonili, że tata nie przeżyje nocy, więc ona zrezygnowała. Przyjechała tutaj do domu do ojca, bo na szczęście mimo koronawirusa pozwalano nam wchodzić do taty. Pod koniec miesiąca powinna być zoperowana. W chwili obecnej mama dobrze się trzyma. Jest na środkach uspokajających ale się trzyma - opowiada Beata.

W tej chwili potrzebne jest praktycznie wszystko: ogromne ilości materiałów budowlanych i przede wszystkim środki na zakup niezbędnych rzeczy – to niewielki dom, ale zniszczenia w nim są potężne. Całe mieszkanie ma powierzchnię 50 m2. Potrzebna jest każda pomoc. Z pomocą ruszył również burmistrz Obornik, Tomasz Szrama.

- Pożar domu to ogromna tragedia dlatego od początku włączyliśmy się w miarę możliwości za pomocą Ośrodka Pomocy Społecznej, PGKiM oraz współpracującego z nami Stowarzyszenia Ludzki Gest do pomocy – mówi burmistrz Tomasz Szrama. Sam zaapelował także do mieszkańców naszej gminy aby wspomogli naszą mieszkankę w tym nieszczęściu.

Z tego powodu ruszyła zbiórka pomocowa, za którą odpowiada Wspólnota Wolontariuszy Hospicyjnych Ludzki Gest im. Jana Pawła II w Obornikach. Aby wspomóc odbudowę domu pani Wiesławy zachęcamy do wsparcia zbiórki, która odbywa się za pośrednictwem portalu zrzutka.pl KLIKNIJ TUTAJ

TRWA AKCJA POMOCOWA

- W związku z tym apelujemy do ludzi dobrej woli, aby wspomogli tę dobrą i uczciwą kobietę. Zachęcamy do wsparcia zbiórki, która pozwoli pani Wiesławie wyremontować mieszkanie i przywrócić nadzieję na dalsze spokojne lata - czytamy na stronie zbiórki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zmiany w rządzie. Donald Tusk przedstawił nowych ministrów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oborniki.naszemiasto.pl Nasze Miasto