MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

HISTORIA: Żołnierz siedmiu armii urodził się w Grudnie

daria
HISTORIA: Żołnierz armii siedmiu urodził się w Grudnie
HISTORIA: Żołnierz armii siedmiu urodził się w Grudnie Archiwum BC
Major Florian Antoni Błażej Braunek h. własnego (1797-1871) urodzony w Grudnie żołnierz służył w armiach niemieckiej, francuskiej, greckiej, egipskiej, austriackiej, polskiej oraz amerykańskiej w Europie, Afryce i Ameryce Północnej

Major Florian Braunek, urodził się w powiecie obornickim walecznego żołnierza, który w czasie swojej niezwykle bogatej kariery wojskowej służył w armiach różnych państwa świata.

Florian Antoni Błażej przyszedł na świat 3 lutego 1797 w wiosce Grudna należącej do wełneńskiego majątku Goetzendorf-Grabowskich, a od 1794 dzierżawionej przez jego ojca Józefa, pochodzącego ze starokaszubskiej rodziny pieczętującej się herbem własnym. Poza Florianem Józef i jego małżonka Brygida z Borzewskich mieli jeszcze dwóch lub trzech synów oraz dwie córki. Józef Braunek był dzierżawcą Grudny do 1803, a następnie dzierżawił od Grabowskich Parkowo, gdzie zmarł w 1816. Pochowany został w parkowskim kościele, w którego wnętrzu znajduje się tablica nagrobna.

Wracając do naszego dzisiejszego bohatera, to wiemy, że w 1816 ukończył szkołę w Poznaniu, po czym wstąpił do 1 Pułku Gwardii Ułanów w Berlinie i wkrótce został oficerem. W 1823 poprosił o dymisję i wstąpił do oddziałów francuskich w Paryżu. Jego dowódcą był płk Murphi. Florian Braunek szybko awansował na kapitana i trafił do sztabu gen. Dijona. W tym czasie Francja toczyła wojnę z Hiszpanią, więc wziął udział w bitwie pod Trocadero (1823), w której Francuzi zadali poważne straty partyzantom oraz w oblężeniu Kadyksu. Po zakończeniu kampanii w Hiszpanii wystąpił z wojsk francuskich i udał się do Londynu, gdzie skontaktował się z lordem admirałem Tho-masem Cochranem, który w l. 1827-28 dowodził marynarką wojenną Grecji walczącej przeciw Imperium Osmańskiemu. Jednak morska służba nie spodobała się widocznie naszemu bohaterowi, gdyż wystąpił również z tej armii.

Udał się do Egiptu, gdzie służył pod rozkazami barona gen. Piotra Boyera będącego głównym organizatorem armii wicekróla Egiptu Ali-Ahmet Baszy. Otrzymał tytuł majora (Bim Baszy) i rozkaz sformowania szwadronu przybocznego gwardii konnej dla wicekróla Egiptu, a po wykonaniu zadania trafił do artylerii w Kairze, którą dowodził przez kolejne dwa lata. - Tu stąd przeniesiony został do głównego sztabu jenerała księcia Osmana Naru-din-Beja, z którym robił wyprawę przeciwko zbuntowanym pokoleniom murzynów. Przebywszy Abissynią, Nubią, Dongola i wielką puszczę Saharę, złączyli się z wojskiem arabskiem w Senar i Cordofan po nad Nilem, który się tu dzieli na dwie rzeki na białą i niebieską - pisał po jego śmierci Teodor Żychliński (pisownia oryginalna).

Po kampanii wrócił do Kairu, gdzie przebywał w sztabie głównym. W 1830 udał się do Palestyny by zwiedzić miejsca święte i wrócił do Aleksandrii, gdzie zaciągnął się do wyprawy przeciwko piratom greckim pod rozkazami austriackiego wiceadmirała Bandie-ra. - Na admiralskim okręcie przez sześć tygodni wszystkie niemal wyspy archipelagu na Morzu Śródziemnym zwiedził. (...) Z Tenedos udał się do Carogrodu, ambarku-jąc się z Bajukdere na okręcie greckim do Odessy, lecz zaraz pierwszej nocy przy okropnej burzy rozbił się z okrętem na Czarnem Morzu po nad brzegami Rumelii, przyczem utracił prześliczny i bardzo kosztowny zbiór różnych starożytności, które tak starannie przez cały przeciąg czasu w Egipcie zgromadzał. Tu ztąd w towarzystwie pięciu osób odbył pieszo podróż przez Rumelią, Bułgaryą, do Warny; następnie po tygodniowym wypoczynku puścił się w dalszą podróż przez Mołdawią, Wołoszczyznę, Bukowinę, Gali-cyą, Szląsk do W. Księstwa Poznańskiego. Lecz i tu niedługo na łonie rodziny pobawił, już trzeciego dnia bowiem pośpieszył na odgłos powstania listopadowego w szeregi ojczyste - przekazał Żychliński.

Braunek został natychmiast wybrany na dowódcę gwardii przybocznej naczelnego wodza gen. Józefa Chłopickiego. Po rozwiązaniu oddziału wstąpił do pułku Krakusów pod dowództwem płk Szymańskiego, a następnie walczył w oddziale jazdy podlaskiej pod dowództwem płk Antoniego Kuszla, w którym uczestniczył w całym szeregu bitew, między innymi pod Grochowem, Ostrołęką, Wężyczynem, czy Wielkim Dębem. - W korpusie jenerała Dembińskiego za szczególniejsze się odznaczenie pod Kuf-lewem przeciwko Dybiczowi, został wymieniony w Kuryerze Warszawskim przez naczelnego wodza jenerała Skrzyneckiego, a później ozdobiony krzyżem złotym - pisał Teodor Żychliński.

Po bitwie pod Ostrołęką został odkomenderowany do prowadzenia straży przedniej na Litwę pod dowództwem gen. Jankowskiego, a później otrzymał polecenie zorganizowania pułku jazdy z wojsk stacjonujących w Mszczo-nowie i Rawie. - Tu trzy nowe szwadrony utworzył, a czwarty był mu przydany gwardyi strzelców konnych pod rozkazami kpt. Wendorff. Pułk ten przeszedł powtórnie pod dowództwo płk Kuszla do korpusu jenerała Samuela Różyckiego; w końcu przecież prowadził go major Braunek, aż do wkroczenia do Galicyi na Podgórze - kontynuował Żychliński.

Braunek przebywał rok w niewoli austriackiej, a po powrocie do Wielkopolski skazany został przez sąd we Wschowie na karę 9 miesięcy pozbawienia wolności. Karę odsiadywał w Srebrnej Górze. - Floryanowi duszno było w znękanej Ojczyźnie, więc tęskniąc za wolnością i wojaczką w r. 1845 ponownie kraj opuścił i udał się do państwa Texas, gdzie za przybyciem został obywatelem amerykańskim - pisał Żychliński.

Braunek służył w armii amerykańskiej i piastował miejscowe urzędy. - Zatęsknił nareszcie za Ojczyzną i powrócił na końcu 1860 po latach rozmaitej służby i różnych trudów, przy skołatanem zdrowiu, do swego rodzinnego kraju, gdzie nie doczekawszy się upragnionego oswobodzenia Polski, żywota w domu bratanka dokonał - pisał Żychliński.

Braunek zmarł 11 lutego 1871 i został pochowany w Pogrzybowie w pow. ostrowskim.

od 7 lat
Wideo

Ukraina rozpocznie oficjalne rozmowy o przystąpieniu do UE

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oborniki.naszemiasto.pl Nasze Miasto