Komornik z Obornik potraktował ciężarną kobietę gazem pieprzowym
We wtorek, 8 listopada, komornik Mieszko Cieślik z Obornik prowadził czynności egzekucyjne na terenie jednego z gospodarstw w Gorzewie, które położone jest w gminie Ryczywół. W trakcie działań doszło do zdarzenia, w trakcie którego kobieta w 18 tygodniu ciąży została opryskana gazem pieprzowym.
Kobieta zgłosiła się do naszej redakcji, aby opowiedzieć o zdarzeniu. Jak relacjonuje, nie wiedziała nawet, że mężczyzna, który jej zdaniem wtargnął na posesję, jest komornikiem.
- Mężczyzna, który wtargnął na naszą posesję, nie wylegitymował się. Zapytał jedynie o mamę, której wówczas nie było w domu. Gdy zaczął przechadzać się po gospodarstwie, próbowałam go zatrzymać i wyprosić. Zauważył tę sytuację mój brat. Gdy biegł w naszym kierunku, Pan Cieślik wyjął pałkę teleskopową oraz gaz pieprzowy, którym spryskał bratu oczy - relacjonowała kobieta. - Chciałam go powstrzymać. Z obawy o własne zdrowie i dziecka krzyczałam, że jestem w ciąży. Pomimo tej informacji komornik również mnie potraktował gazem - dodaje.
Na miejsce przyjechała policja, która została wezwana przez mieszkańców gospodarstwa.
- Policjanci zostali wezwani przez mieszkańców z powodu wtargnięcia na posesję. Jeszcze tego samego dnia komornik złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, a kolejnego kobieta złożyła zawiadomienie o naruszeniu nietykalności cielesnej - informuje rzecznik prasowa Komendy Powiatowej Policji w Obornikach, Izabela Leśnik.
Ze względu na podwyższone ciśnienie po zdarzeniu ciężarna kobieta została przetransportowana do szpitala. Jak informuje, jej brat również zgłosił się do lekarza - okulisty.
- Lekarz zdiagnozował u brata uraz rogówki, który powstał na skutek kontaktu z gazem pieprzowym - informuje kobieta.
Trwają czynności wyjaśniające przebieg zdarzenia
Skontaktowaliśmy się z komornikiem. Chcieliśmy, aby odpowiedział na zarzuty naszej rozmówczyni. Mężczyzna odesłał nas jednak do Izby Komorniczej w Poznaniu.
Komornik, który prowadził czynności na terenie gospodarstwa w Gorzewie, w trakcie zdarzenia był funkcjonariuszem publicznym.
- Pan Mieszko Cieślik w trakcie prowadzonych działań terenowych w miejscowości Gorzewo dopełnił wszelkich obowiązków, wylegitymował się oraz poinformował mieszkańców o celach swojego przybycia. Na miejscu został zaatakowany przez mężczyznę [brat ciężarnej kobiety *przypis red.*], który był w stosunku do niego agresywny. W obronie własnej był zmuszony do użycia gazu pieprzowego, aby uspokoić mężczyznę. Gaz pieprzowy jest rozpylany, więc niewykluczone, że jeśli kobieta znajdowała się w pobliżu, to wiatr mógł przekierować część strumienia w jej kierunku. Nie było to jednak celowe działanie. Pan Cieślik złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, więc sprawa będzie jeszcze wyjaśniana przed Sądem - informuje rzecznik prasowy Rady Izby Komorniczej w Poznaniu, Marek Grzelak.
Całe zdarzenie zostało zarejestrowane, a nagranie posłuży jako materiał dowodowy w trakcie wyjaśniania jego przebiegu.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?