MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Iluzjonista z Obornik. Mateusz Kowalczyk zaczaruje wasz świat!

Klaudia Pytlak
Mateusz Kowalczyk oczaruje was swoją pasją dosłownie i w przenośni. Iluzjonista z Obornik wraz ze swoimi kartami wzbudza wątpliwości wśród największych niedowiarków.

Pasja jest sposobem na wyrażenie siebie dla wielu osób. Pozwala nam wyróżnić się w tłumie. Tym właśnie dla Mateusza jest magia – ulotną chwilą, dzięki której zapomina o otaczającej go rzeczywistości. 21-latek jest absolwentem Liceum Ogólnokształcącego im. Stanisława Wyspiańskiego w Obornikach. Obecnie uczy się w Collegium Da Vinci w Poznaniu.

Jak rozpoczęła się przygoda z magią iluzjonisty z Obornik?

Początki swojej pasji Mateusz wiąże z obornickim liceum. Właśnie wtedy jako szesnastolatek zainteresował się sztuczkami magicznymi. Jak sam wspomina, początkowo był to sposób na zaimponowanie dziewczynie. Ona odeszła, a magia została.

- Moja przygoda z iluzją rozpoczęła się w liceum. Miałem szesnaście lat i chciałem zaimponować dziewczynie. Skończyło się na tym, że uczyłem się efektu za efektem. Złapałem „bakcyla”, a podrywanie tej dziewczyny przestało już mieć znaczenie – wspomina 21-latek.

Inspirację iluzjonista z Obornik czerpał z Internetu

Hobby go porwało. Bliscy zauważyli, że nie jest to chwilowe zainteresowanie. Pierwszą poważną talię kart dobrej jakości otrzymał od taty, który dostrzegł jego zainteresowanie iluzją. Jako chłopak z małego miasteczka, największą inspirację czerpał z Internetu. Jest to zatem hobby dla każdego. Jednak trzeba wykazywać się wyjątkową spostrzegawczością, której Mateuszowi nie brakuje. Zaintrygowała go nietypowość i mnogość możliwości, które daje iluzja. Swoje umiejętności zawdzięcza zagranicznym twórcom, których obserwował za pośrednictwem Internetu.

- Moją największą inspiracją są zagraniczni iluzjoniści, głównie z Hiszpanii i Stanów Zjednoczonych. Najważniejsze dla mnie nazwiska to m.in.: Ed Marlo, Franco Pascali, Asi Wind, Dani Da Ortiz oraz David Blaine – dodaje Mateusz.

Początki zawsze są trudne

Pomimo ogromnego wsparcia ze strony bliskich, nie obyło się bez krytyki. Początkowo nie wszystkie sztuczki magiczne wyglądały tak jak powinny. Z tego powodu Mateusz niemile je wspomina. Wiele osób sceptycznie podchodziło do jego zainteresowania. Dodatkowo wiele osób wypominało mu nieudane próby. Pomimo krytyki nie poddawał się w dążeniu do celu. Udane sztuczki były dla niego motywacją do samodoskonalenia. Najbardziej motywowały go reakcje innych osób, które były pozytywnie zaskoczone efektami jego ciężkiej pracy.

- Pamiętam, jak pokazywałem mojej koleżance sztuczkę w szkolnej bibliotece. To były dopiero początki mojej pasji. Uśmiechnęła się wtedy i nie miała pojęcia jak to się stało. Ta sytuacja była dla mnie bardzo motywująca. Jak i wiele kolejnych – wspomina iluzjonista.

Duże sukcesy nieprzeciętnego człowieka

Dla iluzjonisty z Obornik najważniejsza jest publiczność. Dlatego swoje największe sukcesy Mateusz wiąże z występami. Swoją karierę rozpoczynał od występów w poznańskich klubach. Najmilej wspomina zlecenie dla whisky&jar w Poznaniu. Jednym z większych była jednak impreza w Starym Browarze pod nazwą FireShow. Byli tam również inni iluzjoniści, którzy wykonywali niesamowite pokazy z żywym ogniem.

Jako jedno z najzabawniejszych zleceń Mateusz wspomina propozycję pracy na wieczorze panieńskim. Jednym z głośniejszych medialnie projektów była reklama kart do gry sygnowanych grą Cyberpunk 2077. CyberCards powstały na potrzeby projektu na studia. Mateusz wraz z przyjaciółmi stworzył reklamę kart do gry, w której możemy dostrzec namiastkę jego umiejętności. Została ona udostępniona na platformie Youtube, gdzie spotkała się ze znakomitym odzewem.

Iluzjonista z Obornik. Mateusz Kowalczyk zaczaruje wasz świat!

- CyberCards było formą zaliczenia na studiach. Mieliśmy napisać brefa reklamy kart do gry. Postanowiliśmy ze znajomymi zrealizować ten projekt w formie rozrywki. Nie spodziewaliśmy się takiego odzewu, a karty z tego materiału nigdy nie powstaną. Jest to wyłącznie fanowska wersja reklamy kart do gry – wyjaśnia Mateusz.

Iluzja jako sposób na życie

Jakie możliwości ma iluzjonista na rynku pracy? Możliwości jest wiele, trzeba przede wszystkim być dobrym i kochać to, co się robi. Magia wypełnia głównie branże eventowe w całej Polsce. Są to nie tylko pokazy, ale również prywatne wydarzenia rodzinne jak np. wesela.

- Są różne źródła dochodów jako iluzjonista m.in. pokazy, nauczanie, tworzenie własnych efektów i sprzedawanie ich oraz stanowiska konsultantów w specjalnych filmach małego i większego formatu – dodaje mężczyzna.

Mateusz deklaruje, że planuje usytuować iluzję nie tylko jako hobby, ale również jako dochodowe zajęcie. Obecnie poza magią zajmuje się również fotografią oraz pracuje jako kreator filmowy. Nie chce zdradzać wiele o swoich planach na przyszłość. Zapewnia jednak, że wiąże je z iluzją. Mateusz planuje coś dużego, więc z pewnością jeszcze o nim usłyszymy.

Iluzjonista z Obornik. Mateusz Kowalczyk zaczaruje wasz świat!

POLECAMY RÓWNIEŻ:

Magda Gessler odwiedziła restaurację "Karczma gę gę gę" w Połajewie

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Iluzjonista z Obornik. Mateusz Kowalczyk zaczaruje wasz świat! - Oborniki Nasze Miasto

Wróć na oborniki.naszemiasto.pl Nasze Miasto